Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9nrb pisze:




    Inny problemem są delegaci. Dawno temu, delegaci byli "wyposażani" w zakres spraw do załatwienia. Było to w protokóle i musiało na szczeble centralnym być co najmniej zgłoszonym. Dzisiaj zamiast zgłaszania tematów do załatwienia albo jest przerwa albo poczęstunek. I delegaci jadą jak Barbie na zjazd. Oni nie reprezentują swoich stanowisk bo ich w nie nie wyposażono. Oni jak Barbie, kto się ładnie uśmiechnie ten dostanie. Gdyby te pytania były w protokóle to delegaci musieli by je zgłosić do protokóły zebrania i po zebraniu zarząd PZK musiał by się do nich ustosunkować.

    Resztę już wiesz


Jak był jeden delegat, który zaczął zadawać pytania, to go bardzo szybko usunięto z LDD. Więc kto się odważy?


  PRZEJDŹ NA FORUM