Pytanie. Antena niedopasowana ze składową reaktancyjną
czy energia będzie wypromieniowana?
    RV12P2000 pisze:

      sq9mda pisze:

      ...ja nie umiem tego wyjaśnić za pomocą prostego schemaciku...

    A to chętnie podpowiem. Mierzysz impedancję anteny. Zakładasz ogólna strukturę układu dopasowania, powiedzmy Pi lub T, zawierającego trzy nieznane reaktancje. Następnie obliczasz impedancję na wejściu układu dopasowania z dołączoną anteną. Najczęściej chcesz, żeby część rzeczywista wynosiła 50 omów, a urojona zero. W ten sposób otrzymujesz dwa równania algebraiczne w dziedzinie rzeczywistej z trzema niewiadomymi reaktancjami układu dopasowania. Teraz możesz założyć wartość jednej wybranej reaktancji i obliczyć dwie pozostałe. Możesz też wyznaczyć zależność funkcyjną dwóch wybranych reaktancji od trzeciej i zobaczyć w których punktach reaktancje przyjmują wartości zero czy nieskończoność - to znaczy brak danego elementu. To wszystko załatwiasz prostym programikiem albo znajdujesz w necie stosowny kalkulator. Z takiego postępowania otrzymasz pełna gamę możliwości dopasowania. Wniosek jest taki - dowolną impedancję anteny dopasujesz za pomocą dwóch elementów. Są też szczególne przypadki gdy wystarczy jeden element, oraz bardzo szczególny przypadek, gdzie nie potrzeba elementów dopasowujących. Możesz też użyć większej ilości elementów np w celu filtracji. Proste?...


Nie to nie takie proste. Tą metodą uzyskujesz rodzinę rozwiązań dla różnych wartości L do C które nie są równo warte.
Tę "przypadłość" łatwo zaobserwować używając skrzynki antenowej typu T dla dopasowania anteny, gdzie dopasowanie uzyskuje się dla różnych wartości L i C gdy optymalne jest jedno! Posiadacze nadajników lampowych z PI-filtrem też znają ten efekt.

    RV12P2000 pisze:

    ....
    Wykres Smitha to przebieg impedancji w funkcji częstotliwości. Nie bardzo rozumiem, po co w ogóle używasz tego narzędzia dla jednej częstotliwości. Przy okazji taki wyktores nie wnosi nic nowego do fizyki zagadnienia. To tylko narzędzie, wizualizacji, równie dobrze możesz narysować w układzie prostokątnym. Ma pewne praktyczne właściwości, ale w dzisiejszych czasach komputery mogą wizualizować impedancje jak tylko zapragniesz, więc pomysł z okresu zapewne II WŚ ma znaczenie w pewnym sensie historyczne. Nie mówię żeby nie używać, ale nie należy doszukiwać się cudownych właściwości. Tablice logarytmiczne kiedyś były ważnym narzędziem, a teraz...
    !


Wykres Smitha to potężne narzędzie które doceni ten kto potrafi się nim posługiwać i dotyczy to nie tylko techniki antenowej.
Sądząc z wpisu nie korzystałeś z niego albo nie wisz jak z niego korzystać. Dużo łatwiej uzyskać wartościowy wynik niemalże na piechotę korzystając z wykresu niż grzebać się w Math-Cadzie i podobnym oprogramowaniu. Sprowadzając rzecz do absurdu, żeby przemnożyć dwie liczby przez siebie nie musisz używać kalkulatora, wystarczy kartka papieru i ołówek.


  PRZEJDŹ NA FORUM