Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
malcolm pisze: Jakby ogłosili stan wojenny, to byłbyś pierwszy do kablowania? Bliskich też sprzedałbyś za sakiewkę talarów, czy raczej zrobiłbyś to, bo takie masz prawo i obywatelski obowiązek? Kablujesz na sąsiada, sąsiadkę, że jego pies narobił na trawniku a ten nie posprzątał? Czy w jakikolwiek inny sposób zaspokajasz swoją potrzebę kablowania? Jeżeli na którekolwiek z tych pytań odpowiedziałeś sobie na "tak", to odpowiedź na resztę pytań również brzmi "tak"... ![]() Ale nie rozmawiamy o stanie wojennym tylko o tym że PZK ma wywalone na swoich członków, nie członków, a nawet naczelstwo pod postacią delegatów. Ktoś sięgnął po ostateczny mechanizm jaki ma dostępny, a Ty wraz z kolegami zawywacie to konfidenctwem .... Ciekawe podejscie do tego balansu jak to określiłeś. Jak cię okradną to też nie idź na Policje - pamiętaj to k o n f i d e n c t w o. |