Bladawiec pisze:


Pamiętasz co pisało na płocie i co się stało jak chłop chciał polizać? Ktoś zabrania założenia stowarzyszenia w statucie którego będzie zapisane, że reprezentuje interes wszystkich krótkofalowców? Może GZKDMl? Galaktyczny Związek Krótkofalowców Drogi Mlecznej?
Na miejscu członka PZK nie zgodziłbym się aby jacyś "obcy" oczywiście mający jedyną słuszność dyktowali co i jak ma robić zarząd mojego związku.
Sprawą oczywistą jest, że racja nie zostanie mi przyznana. :-) Co by wtedy z dobrymi radami zrobili Ci zatroskani, notoryczni naprawiacze? Co im by pozostało gdyby stracili wizerunek wzgardzonych proroków? A tak zawsze znajdzie się grupka wyznawców wpatrzonych w blask ich aureoli.
Od rozliczania zarządu są członkowie stowarzyszenia a nie jacyś nieudacznicy niepotrafiący samemu coś stworzyć. Macie światłe rady i pomysły to pokarzcie, że po wprowadzeniu w życie działają. A może to strach przed kompromitacją gdy rzeczywistość wykpi te światłe rady i pomysły?

Los PZK jak i innych związków jest mi całkowicie obojętny i dopóki nie narusza moich interesów niech sobie działa jak chce. Gdybym miał uwagi to pisałbym o tym do zarządu związku a nie wylewał gorzkich łez po internetowych forach. No chyba, że chodziłoby o jakieś sprawy prawne ale wtedy partnerem jest właściwy minister a nie zarząd jakiegoś stowarzyszenia.

I w sumie to powinienem na tym udział w wątku zakończyć bo dość mam tej martyrologi Kolegów reformatorów.


I jeszcze jedno, strasznie niesłowny jestem ale to szczególnie kieruję do Tomka.
Organizacja skupiająca grupę ludzi dział w ich wspólnym interesie, który wcale nie musi być identyczny z interesem mniejszości czy wręcz interesem pojedynczego jej członka. Chcesz dokonać zmian? Znajdź sprzymierzeńców i stańcie się większością. Powiecie, że to truizm? To dlaczego tak nie robicie skoro zdajecie sobie z tego sprawę. Przecie to Wy większością głosów wybieracie zarząd i To Wy go rozliczacie.