Facebookowy profil PZK
To ja jeszcze przekleję co napisałem w innym miejscu:

Wytłumaczenie krótkie: profil PZK na facebooku powstał w czasach kiedy PZK nie było nawet świadome istnienia facebooka (2012). Był administrowany przeze mnie i Maciek Bal, treści wrzucaliśmy my, oraz kilku kolegów - członków PZK. Nie mieliśmy też problemu z tym, a nawet zachęcaliśmy, żeby uprawnienia redaktorskie nadawać ludziom z różnych OT. Było kilka takich osób, jedni się sprawdzili, inni nie. Ale profil żył, działał, promował PZK i hobby jako takie. Niestety, PZK postanowiło przejąć. Doskonale wiedząc kto administruje stroną, odezwali się do jednego z nieaktywnych administratorów strony, twierdząc, że profil jest porzucony i że chcą go dalej prowadzić, człowiek nie sprawdzając, bez namysłu dał admina specjaliście PZK do spraw socialmedia. Nie spodobało nam się to (sposób załatwienia sprawy), ale uznaliśmy, że naturalną rzeczą jest, że taki człowiek ma dostęp do strony, ale niekoniecznie musi być administratorem, więc obniżyliśmy my uprawnienia do poziomu redaktora. Człowiek ten wrzucił kilka postów z niebieską ramką, ale też zaczął przygotowywać profil do przejęcia przez PZK. Czyli pozmieniał rzeczy, które następnie pozwoliły zweryfikować profil jako oficjalny PZK, dzięki czemu Piotr JMR mógł wystąpić do FB o przejęcie profilu. Tak, nasza wina, że tego nie zauważyliśmy w porę i do tego dopuściliśmy.
Żeby nie kopać się z osłem i nie stracić 10 lat pracy, postanowiliśmy odciąć profil od PZK, zostanie po prostu profil informujący polskich radioamatorów o tym co się dzieje - jak dotychczas. PZK założyło sobie swój profil, budują od nowa. Ich wybór, że woleli zniszczyć to co już było pod marką PZK, coś na co kilka osób (głównie z PZK) przez ostatnie 10 lat ciężko pracowało. Cóż, PZK znowu pokazało na czym im zależy. Kolejny PR-owy strzał w oba kolana. Kolejne, bardzo nieczyste zagrania.
Piotr Skrzypczak: Niestety nie dotrzymujecie umów, więc ja też nie jestem zobligowany do ich dotrzymywania. Tak ładnie do mnie mówiłeś w Burzeninie, jak to prezes
Tadeusz Pamięta nic nie robi, jest do niczego i jest do wywalenia, jak to powinienem się zapisać do PZK i kandydować do zarządu, jak to
Zygmunt Szumski uważa się za nadadministratora i trzeba go wywalić. Takie bajeczki, a ja Ci tylko mówiłem: przestańcie sobie strzelać po kolanach - łatwiej będzie ustać...


  PRZEJDŹ NA FORUM