Zjazd Burzenin.
Problemem nie jest jakiś tam przelew, tylko to, że trzeba bilet kupić z wyprzedzeniem.
A, że obiekt jest na ekstremalnym zadupiu, trzeba się organizować w grupki kto kogo podwiezie, trzeba być zależnym od kogoś. Nigdy nie wiesz czy wypali, czy ktoś nie zachoruje itp. Ludzie nie chcą ryzykować, że kupią bilet a nie będą mieli czym się dostać na obiekt. Jeszcze Canis straszył:
    canis_lupus pisze:

    W związku z tym, że musimy odpowiednio wcześniej przekazać do ośrodka w Burzeninie liczbę noclegów, sprzedaż miejsc noclegowych najprawdopodobniej zniknie w okolicach 1 września.

Zależało mi na imprezie, więc kupiłem bilet przed tym terminem. Wczoraj okazało się, że nie mam jak się na imprezę dostać, więc najprawdopodobniej jestem do tyłu tyle, ile zapłaciłem za bilet. Jeżeli mógłbym zapłacić przy wejściu, takiej sytuacji by nie było. Udałoby mi się dostać, zapłaciłbym, nie udało, to nie, a tak to dałem się wydymać na 127zł bo akurat taki wariant wybrałem.
    canis_lupus pisze:

    UWAGA! Jutro po południu wyłączamy możliwość kupna noclegów!

a wyłączyliście również posiłki, o czym nie wspominałeś. "Tak żem czuł" że nocleg to również wyżywienie. Szkoda, że nie zostało to jasno powiedziane.
Kolejną patologią są 5-osobowe noclegi. Nie wiem komu to pasuje, ale chyba tylko niektórym studentom i bezdomnym bardzo szczęśliwy. Ja niestety w takich warunkach spać nie potrafię, więc szukałem w okolicy tego ekstremalnego zadupia noclegu cywilizowanego. Znaleźć się udało, ale na tyle daleko, że wymaga to samochodu do dostania się na nocleg i z powrotem do Burzenina. Czyli albo biorę swój samochód, albo taxi. Jeździ tam jakieś taxi?
Spłycanie problemu do zrobienia przelewu jest mega słabe, po prostu nie ma jak się dostać na miejsce. Dlatego zakup z wyprzedzeniem to spore ryzyko. Może w przyszłości należałoby pomyśleć o zmianie lokalizacji?


  PRZEJDŹ NA FORUM