List otwarty do członków PZK
@MRD
Jeśli w tak prostej sprawie nie można się porozumieć to jak wyglądają szanse na normalny dialog PZK z członkami i PZK ze społecznością krótkofalarską w Polsce (temat wątku).

Scenariusz był prosty:
Canis zauważył drobną niedogodność w komunikatach, napisał o tym
MRD, zaoferował że porozmawia z Piotrem i zapyta jak można pomóc by generowanie plików poprawić
Po tej rozmowie okazało się, że wersji TXT nie będzie.
Normalnie mogło by to wyglądać tak, że udało by się rozpoznać w jaki sposób Piotr generuje pliki i znaleźć najlepsze dla niego rozwiązanie by je generował w UTF-8. Koledzy jeśli nie znali by rozwiązania zapytali by innych, a oni by je znaleźli.
Po co tu fochy i odwoływanie się do pracochłonności, 52 tygodni itp. itd. Jakieś propozycje by redagowaniem komunikatów się zająć... Czy mamy to rozumieć jako: "Jak ktoś robi coś społecznie w PZK to nawet zasugerować by robił to inaczej nie można by go nie urazić". Trochę na to wychodzi.
Ale czy nikt z "starszych stażem krótkofalowców" nie miał "brumu na sygnale" czy "złej modulacji" lub "płynącego VFO".
W starych dobrych czasach nikt się nie obrażał za zwrócenie uwagi na paśmie i nawet chętnych do pomocy, testowania nie brakowało. Kto zatem tu robi zamęt. Chyba też nie jest istotne czy dialog i porady są na forum czy via radio czy w bezpośrednim kontakcie.
Dla mnie w temacie "TXT" to już EOT, 73. wesoły



  PRZEJDŹ NA FORUM