List otwarty do członków PZK |
SP8TDX pisze: ENO a Ty dalej swoje. Zmierzły, sfrustrowany i zakompleksiony starszy człowieku. Do tego transceivera który dostaniesz za tydzień jak wrócę z PS dorzucę "wyrwane Ci siłą" przez dziewczyny z namiotu te 20zł żebyś już przestał pieprzyć, obrażać i (przyjmij to wreszcie do wiadomości) pomawiać uczciwych ludzi, którzy spedzili kilka dni żebyś cieszył się spotkaniem w gronie znajomych. Tylko na Ciebie trzeba było wziąć poprawkę bo Ty tam nie pojechałeś się spotkać (bo do tego trzeba mieć kogoś kto będzie chciał z Tobą rozmawiać i mieć o czym rozmawiać. Bo plucie na PZK kręci niewielu a na inne tematy masz niewiele do powiedzenia) tylko szukać dziury w całym. Szpiegować, filmować i jątrzyć. Zamiast psuć jak zwykle ludziom krew trzeba było podjechać do AKI-ego, wypić herbatę, powspominać zjazdy PZK sprzed 20 lat, ponarzekać na JMR-a.... Swoją drogą jakim musisz być, cytując klasyka, miękiszonem, żeby aż tak bać się schorowanego JMR-a ??? Jakim musisz być nieudacznikiem, żeby pomimo tych forumowych pokazów elokwencji i erudycji nie potrafić wprowadzić w życie organizacji swoich pomysłów. Tylko obszczekiwać z daleka. AAAAAA ten straszny JMR Nie przypomina Ci to czegoś ??? Gdzieś tam wcześniej wspominałeś o kurskim i jego metodach Prawda jest taka, że gdyby nie było tego JMR-a to Ty i tak gówno zrobisz. Bo nie masz niczego do zaoferowania poza brylowaniem w internecie. Bo będziesz się bał, że nawet jak będziesz chciał coś zrobić to będziesz musiał wziąć za to odpowiedzialność a może znajdzie się drugi taki ENO który, żeby zaistnieć, będzie dla zasady wszystko torpedował. Tak mi się przypomniało. Inteligencją, erudycją i elokwencją trzeba się było popisywać jak zaczynałeś zdobywać wykształcenie a nie dopiero teraz. I dlatego być może jest jak jest. Czyli szału nie ma. Straszysz wysyłaniem zapytań, skarg, pism w temacie rozkręconej przez Ciebie gównoburzy. Jesteś w tym dobry bo nic innego nie potrafisz. Nie znalazłem w ogólnie dostępnych źródłach innych Twoich życiowych osiągnięć. Więc nie strasz i to zrób. I potem nie zdziw się, że poniesiesz tego konsekwencje Już ponosisz i bedziesz ponosił konsekwencje tego co zrobiłeś. Ale jak już pisałem wcześniej to Twój problem. I na koniec, żeby Ci przypomnieć jak było bo byłeś zajęty czymś innym co przysłoniło Ci szerszy obraz. Na ŁOS-iu nikt nikogo nie zmuszał do wpłaty pieniędzy. Teren nie był szczelnie ogrodzony drutem kolczastym pod napięciem. Wpłata pieniędzy nie była warunkiem wstepu na spotkanie. Nikt tego w żaden sposób nie sprawdzał bo po co ??? Wpłat, w różnych kwotach (co kto miał w portfelu i chciał się tego pozbyć) koleżanki i koledzy dokonywali dobrowolnie i w fajnej atmosferze. Wiele osób w ogóle nie wchodziło do namiotu przechodząc bezpośrednio na teren łosiowiska. Zaraz OUJ będzie pisał o sknerach i oszustach. Bo takim językiem się posługuje i w takich kategoriach myśli ten biedny człowiek. Zbiórka miała charakter dobrowolny, spotkanie miało charakter towarzyski i przyjacielski. Rozumieli i rozumieją to wszyscy poza społecznymi ułomami którzy brak precyzyjnego regulaminu dotyczącego spontanicznej, dobrowolnej zbiórki próbują wykorzystać w doskonale znanym od lat celu. Organizatorzy wykonali wszystkie czynności nakazane prawem. Ale też na pewno wyciągnęli z tej sytuacji wnioski i odpowiednio w ewentualnej przyszłości zadziałają. Jednak tłumaczenie się w takiej formie w jakiej wyobrażają to sobie ludzie pokroju ENO, AKI czy OUJ. Udowadnianie że nie dopuścili się (delikatnie mówiąc nieprawidłowości) jest moim zdaniem w ich przypadku uwłaczające. Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do uczciwości Organizatorów ŁOS-ia może zamiast wylewać na nich pomyje, oskarżać o manipulacje i snuć gówniane domysły, wykorzystać środki przewidziane prawem. Jeżeli ktoś uważa, że został zmuszony do wrzucenia tych paru groszy do skrzynki, bardzo tego żałuje, jego pieniądze zostały ukradzione - bardzo proszę o informację. A na prive numer konta. Serdecznie Wszystkich pozdrawiam, Mariusz sp9tdx Mariusz, kłopot z Tobą jest taki, ze Ty nie rozumiesz co ja piszę i o co mnie chodzi. A dokładniej, to TY NIE CHCESZ TEGO ZROZUMIEĆ. I po prostacku sprowadzasz to do tych nieszczęsnych 20 zł. Widzisz, mnie nawet przez moment do głowy nie przyszło, ze mógłbym minąć ten nieszczęsny namiot i ukraść w ten sposób 20 zł. A przy okazji oszukać całą społeczność krótkofalarską w imię "Chamskiego Sprytu". A TY mógłbyś ten namiot minąć? No bo skoro wpadło Ci to rozwiązanie do głowy to wygląda na to, ze tego typu zachowania traktujesz jako dopuszczalne. Ja NIE. Czy nie znasz innego sposobu rozmowy, przekonywania interlokutora do swoich racji niz nachalne próby obrażania go? Ja faktycznie młody nie jestem ale tez przez lata funkcjonowania w PZK nabyłem "twardą skórę" i takie drobne inwektywy spływają po mnie jak po przysłowiowej kaczce. Byc może inni poczuli by sie obrażeni tym co wypisujesz, ale ja nie. Dla mnie jest to jasny i jednoznaczny sygnał, ze interlokutor jest wkurzony i nakręcony brakiem merytorycznych argumentów i brzydko chwyta sie argumentów "ad personam" typu zmierzły, sfrustrowany, zakompleksiony starszy człowiek z brudnymi nogami i w białych skarpetkach Wiec apeluje i gorąco namawiam abyś spróbował inaczej podejść do tego co ja piszę i starać sie zrozumieć o co mnie tak na prawdę chodzi. Nie namawiam Cie broń Boze abyś mnie polubił czy zaczął przyznawać mi racje. TYLKO STARAJ SIE ZROZUMIEĆ O CZYM JA TAK NA PRAWDĘ PISZĘ. Bo w tym wszystkim nie chodzi o JMRa, UO,Ciebie , mnie Canisa czy MRD. Mnie chodzi o PZK, o zasady, o poniewierany na każdym kroku Ham Spirit i o pisząc górnolotnie PRAWDĘ Wiec proszę Mariusz, nie pisz, ze 20 zł było nieobowiązkowe bo parę osób tu na PKI potwierdziło jak wyglądała rejestracja. Nawet jak uda Ci się zakrzyczeć mnie, to wszystkich niestety nie zakrzyczysz. A brutalnej prawdy niczym nie przykryjesz tak jak drzewiej w socjalizmie bywało. No sorry, taki mamy klimat. eno ps.mam faktycznie jeden kompleks z którym próbuje walczyć choć przyznaję niemrawo.Zapomniałem sporo z CW.A może nawet nie zapomniałem, ale mam trochę pietra przed chwyceniem za klucz.Wiec trenuję, ale nie jestem zadowolony z postępów. Moze niepotrzebnie ale taki mam zły charakter. I jak widzisz mam odwagę aby o tym otwarcie mówić. |