List otwarty do członków PZK |
sp3mep pisze: jak by mój post "zaginął", to ponowię, canis_lupus pisze: Ja przypomnę tylko o czym jest wątek: 1. pojawiły się dosyć poważne oskarżenia o pomówienia względem dwóch członków PZK, ale pomimo kilku próśb nie udało się nikomu pokazać ani cienia dowodu. 2. Moderator LDD a zarazem "Administrator systemów informatycznych PZK" robi co chce, a w szczególności stosuje regulamin listy tylko i wyłącznie względem osób, które są niewygodne. Oraz technicznie nie ogarnia administracji listą mailową. Może o tym podyskutujemy? no to dawaj, coś w temacie, Spróbuję po kolei, pomimo, że ciężko mi wskazać jakiś sensowny początek. Spróbuję też wskazać, co ja bym w podobnym przypadku zrobił. 1. Komunikat na stronie łosia mówi: "Informujemy, że w związku z pomówieniami i fatalnymi opiniami zamieszczanymi na publicznych forach w których przodują koledzy Andrzej SP9ENO i Adrian SQ5AM /członkowie PZK/ oraz kilku innych respondentów, organizatorzy podjęli nast. decyzję: Impreza ŁOŚ 2023 nie odbędzie się." Przede wszystkim, nie ma żadnych fatalnych opinii na temat tej imprezy, wszyscy dobrze się bawili. Jedyne co się pojawiło to kwestia rozliczenia zbiórki, ale to nie jest opinia o imprezie. Kwestia rozliczenia zbiórki nie jest pomówieniem. Jest zwykłym zapytaniem, zwróceniem uwagi na dosyć konkretne rozbieżności w podawanych liczbach. Jeśli byłbym organizatorem i jeśli byłbym pewny prawidłowego rozliczenia zbiórki, po prostu bym napisał, że znakomita większość krótkofalowców odwiedzających łosia to sknery, którzy nie mają ochoty współfinansować wspólnej imprezy. Cała sprawa mogła by się na tym etapie zakończyć. Niestety organizator wydał komunikat jak wyżej, PZK nabrało wody w usta. Jeśli będąc organizatorem czułbym że ktoś mnie pomawia, po prostu skierowałbym sprawę do sądu. Sądy są od teo, żeby takie rzeczy wyjaśniać. Można wtedy odzyskać dobre imię oraz zyskać finansowanie na następną imprezę. Jeśli zaś komunikat został napisany za szybko, w emocjach i finalnie niepotrzebnie - napisałbym to. Przepraszamy, trochę się zdenerwowaliśmy i nas poniosło. MOżna wyjść z twarzą. 2. Działania moderatora: Dla mnie niedopuszczalne jest to, że zasady wykorzystywane są wybiórczo, a tutaj mamy taką sytuację ewidentnie. To rodzi domysły, że zasady to jedynie bat na tych nieposłusznych linii partii. Zresztą głupi bat, bo wyrzucenie tych ludzi powoduje jedynie to, że zaczynają czarny PR robić nie na zamkniętej liście, którą czyta garstka zapaleńców a publicznie w Internecie. Dlaczego moderator nie reaguje zatem na naruszenia regulaminu przez innych członków listy? Nie wiem, choć się domyślam. Tak czy inaczej, nie pilnuje on porządku na liście, a jak napisałem powyżej robi co chce. Porządek się utrzymuje stosując zasady po równo. Dodatkową sprawą jest to, że "Administrator systemów informatycznych PZK" nie posiada wiedzy która jest niezbędne do administrowania, najlepszym przykładem jest właśnie konfiguracja listy. Po prostu, gość nie ogarnia kuwety. |