List otwarty do członków PZK
    canis_lupus pisze:

    Ja przypomnę tylko o czym jest wątek:

    1. pojawiły się dosyć poważne oskarżenia o pomówienia względem dwóch członków PZK, ale pomimo kilku próśb nie udało się nikomu pokazać ani cienia dowodu.
    2. Moderator LDD a zarazem "Administrator systemów informatycznych PZK" robi co chce, a w szczególności stosuje regulamin listy tylko i wyłącznie względem osób, które są niewygodne. Oraz technicznie nie ogarnia administracji listą mailową.

    Może o tym podyskutujemy?
Takie piękne Mistrzostwa Europy w Lekkoatletyce - 14 medali, rekord!, tak doskonałe wyniki Polaków...
A canis...
niezmienny, constans - pieprzy "trzy po trzy para piętnaście" jak mawiała moja matematyczka w TE.
Sprawdzam czy to powyżej napisał Canis. Tak canis_lupus - nie WTF - uff. bardzo szczęśliwy

Przypominam - nie jest członkiem PZK, za to jest negatywnie aktywny w wypowiedziach na temat PZK.
Lubi "linczować" innych i ma wsparcie trolli forumowych.
Powyższy wpis jest tego kolejnym przykładem. Posiada rzekomo wiedzę na temat LDD PZK?
Canis to „prawdziwie” godne zaufania źródło informacyjnych i manipulacji.

Ad. 1.Co to znaczy: „dosyć poważne oskarżenia o pomówienia”?
Czy aby na pewno tylko „względem dwóch członków PZK”?
"Informujemy, że w związku z pomówieniami i fatalnymi opiniami zamieszczanymi na publicznych forach w których przodują koledzy Andrzej SP9ENO i Adrian SQ5AM /członkowie PZK/ oraz kilku innych respondentów..."
Ciekawe kim są owi inni respondenci? czy przypadkiem nie chodzi o znanego canisa...?

Kolejna bzdura: "pomimo kilku próśb nie udało się nikomu pokazać ani cienia dowodu."
Udało się w tym wątku kilku osobom, pojawiły się nowe tzw. "twarde"- patrz niżej.

Ad. 2. Syndrom relacji negatywnych Canisa z ELA i zero refleksji.
Czemuż to brak podania informacji o wyniku działań:
Tomasz SQ5T został szybko przywrócony na LDD,
co przeczy stwierdzeniu:
"Moderator LDD a zarazem "Administrator systemów informatycznych PZK" robi co chce"

Podczas, gdy ENO dalej czeka i cierpi realizując się na PKI - dalej w wersji mega:
    sp9eno pisze:

    Tomek,
    tylko ostrożnie, bo jak przyprzesz prezesa do ściany, to ma on w swoich rękach "opcję atomową".
    Ponieważ LDD jest oficjalnie "listą prywatną Prezesa PZK - co jest kuriozalne,
    bo lista funkcjonuje w zasobach internetowych PZK, opłacanych przez PZK - to Prezes PZK
    może z dnia na dzień czy z godziny na godzinę tę listę po prostu zlikwidować.
    Dodatkowy dziwoląg jest taki, ze choć to prywatna lista prezesa, to Prezydium ZG mimo to
    upoważniło go do podjęcia jednoosobowej decyzji w tej sprawie, czyli zostawić lub zlikwidować.
    Takie cuda to tylko w PZK.
    Ale GKR ma opaskę na oczach na wzór Temidy, więc prezes HQJ może praktycznie robić co chce.

    Andrzej eno
Przepraszam, czy to nie są przypadkiem pomówienia?
Zapomniał ENO jak prowadził prywatną LD?
ENO lubi się nakręcać, więc w swoim rozpasaniu idzie śmiało dalej:
    sp9eno pisze:

    A Tobie Canis chciało by się iść do Sądu aby się z nimi sądzić?
    Nie sądzę.

    Za to mogę zadać parę/paręnaście pytań dotykających "miękkiego podbrzusza PZKowskiej władzy".

    Np. poprosić o udostępnienie "rozliczenia imprezy ŁOŚ 22".
    Oczywiście w trybie "udostępnienia informacji publicznej" bo w zwykłym trybie,
    czyli członek PZK/prezes Oddziału pytający Prezesa PZK/Prezydium/ZG czy GKR mógłbym
    się tej odpowiedzi do śmierci nie doczekać.


    Mogę zakwestionować i zarządzać sprawdzenia rzetelności zbiórki łosiowej przez MSW. Ale na to sa dwa lata.
    Pomysłów jest jak "mrówków we mrowisku". Tylko czasu mało.

    Wierz mi Canis, ze udostępnienie skrzętnie utajnianej wiedzy tajemnej boli autokratyczną,
    rozpasaną i niekontrolowana władzę bardziej niż mnie te ich gówniarskie pomówienia.


    Ludzie myślący nigdy nie uwierzą w to, ze dwóch facetów + jeszcze jakaś pyskata grupka na PKI
    mogą spowodować likwidacje takiej dużej imprezy.

    Chyba, że organizacja tej imprezy śmierdziała tak bardzo, ze lepiej było zrobić ucieczkę do przodu
    i zrezygnować z jej organizacji za rok, bo istnieje duże prawdopodobieństwo,
    że za rok ŁOŚia "w mętnej wodzie" zorganizować się nie da. A wpadka jest wysoce prawdopodobna.


    O Marku Czarneckim SP9UO można mówić różnie, ale na pewno nie można odmówić Mu myślenia
    i posiadania instynktu samozachowawczego.
    O JMR-e i HQJ-cie niestety nie.

Jeśli to nie są pomówienia, to co to jest?
zdziwionyzakręconyporuszonycool

PS
    sp9eno pisze:

    Generalnie,to z wiekiem człowiek wypiera z pamięci swoje drobne grzeszki
    a pomimo okularów doskonale widzi drzazgę w czyimś oku.



  PRZEJDŹ NA FORUM