Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
Cześć Tomaszu Widzę kolejne nieporozumienie i niepotrzebne obawy, domysły, wizje zła... Po co? SQ5T pisze: sp8mrd pisze: Skoro jest to problem dla informatyków pokroju Canis, WTF, T (nikt inny nie zgłaszał uwag do sekretariatu), to od przyszłego tygodnia już nie będzie wersji txt (co może wywoła niezadowolenie ww. 3 kolegów). Cześć Piotrze, zasmuciłeś mnie tą informacją gdyż kolejnym jej następstwem będzie publiczne stwierdzenie, że wersji txt nie będzie ponieważ Canis, WTF oraz T uznali to za zło. Na wstępie przyznaję się do faktu pomylenia wpisu WTF z Canisem i za to bardzo obu przepraszam. Efekt zmęczenia, poszpitalnego osłabienia, kojarzenia obu z HS, z zwykle podobną narracją i wspieraniem się obu wpisami na forum (zwykle WTF wspiera Canisa ![]() Zaskoczyłeś mnie Tomaszu ww. jakimś "proroczym" opisem tego, co się może zdarzyć. Przecież od kilku dni piszesz tu o sobie jako człowieku bardzo opanowanym, zdystansowanym, panującym nad emocjami, bez lęku, myślącym pozytywnie, chcącym pozytywnie zmieniać PZK... A tu nagle przejąłeś się tym, co napisałem i masz wizję zła, jakiegoś publicznego stwierdzenia przez kogoś bliżej nieokreślonego... Po co takie myślenie? OK. Jakby jednak ta wizja się sprawdziła, to ja publicznie przeproszę za niezamierzone jej spowodowanie. SQ5T pisze: Dojdziemy teraz do sytuacji, że kilka osób zacznie wieszać po nas psy za... za zwrócenie uwagi technicznej. Na szczęście jest to problem małej skali (w porównaniu do ŁOŚ) ale właśnie zostaliśmy skazani na publiczny lincz. Lincz za zwrócenie uwagi. Przecież: "to problem małej skali". Chcesz mi dać do zrozumienia, że tak się utożsamiasz z tym co pisze Canis i stąd wizja jakiś kilku osób, które "będą wieszać po nas psy za... za zwrócenie uwagi technicznej." Skoro wpis Canisa to była tylko uwaga techniczna, to czego się obawiasz? SQ5T pisze: Na prawdę nie wiem co o tym myśleć. Ja też nie wiem z czym masz kłopot? Popatrz jak wyolbrzymiasz drobną, wyjaśnioną już przez Piotr JMR sprawę pliku txt. SQ5T pisze: Najpierw byłem uznany za obrońcę atakujących, teraz pewnie powoli zostanę uznany jako atakujący. Problem który tutaj wystąpi jest taki, że mam odwagę publicznie dyskutować i nie w moim stylu jest milczenie jak prezydium. Stosujesz taktykę przeciwieństw: ja dobry - oni źli. Pisałeś, że jesteś cierpliwy. Czy masz cierpliwość i odwagę poczekać? To jest tylko i aż piękne hobby - czy warto tyle czasu poświęcać na wałkowanie z uporem tematu? Myślę, że nie doczekasz się tu na forum odpowiedzi. Jeśli napisałeś do Prezydium poprzez sekretariat PZK, to jest szansa, że dostaniesz. SQ5T pisze: Co raz częściej zauważam u wielu osób takie przekręcanie spraw w PZK przez co młodzi widzą, że nie mogą mieć zdania, nie mogą nic wskazać więc finalnie odchodzą lub nie przyłączają się do PZK co finalnie przekłada się na problem na zjeździe ZG, że PZK się starzeje. Czy dla Ciebie fakt posiadania innego zdania niż On jest przekręcaniem? SQ5T pisze: To nie jest dobra droga, to jest bardzo zła droga. SQ5T pisze: Ostatnio napisał do mnie młody stażem krótkofalowiec z SP6 i zapytał jak zapisać się co CRK. Podesłałem mu wszelkie potrzebne informacje ale przy okazji zapytałem dlaczego CRK a nie PZK, odpowiedź jaką dostałem pokazuje problem: "Dopiero wdrażam się w środowisko krótkofalarskie które w eterze przyjęło mnie bardzo miło, natomiast czytając wpisy nt. działania PZK zniechęcam się trochę do tej organizacji." I co mu odpowiedziałeś? Czy zaproponowałeś na przykład, by nie sugerował się często tendencyjnymi i nieprawdziwymi wpisami przeciwników PZK na forach, FB itp. i jak sam napisał: "cieszył się poznawaniem środowiska krótkofalarskie które w eterze przyjęło go bardzo miło"? To jest prawdziwe krótkofalarstwo. Czy zaproponowałeś mu zapisanie się do OT PZK w SP6 albo świetnego OT-37? ![]() Mogę podać pozytywne przykłady myślenia młodych ludzi, będących w PZK i unikających czytania PKI, FB itp. SQ5T pisze: tylko, że nawet wyciszenie tych którzy są "niewygodni" nie rozwiąże problemu gdyż według mnie najpierw powinna nastąpić zmiana na górze aby młodzi nie doświadczyli dokładnie tego samego co my doświadczamy. Mam inne zdanie w tej kwestii wynikające z wieloletnich doświadczeń w OT-11, OT-13, OT-18. Warto pozytywnie, konkretnie działać w swoim klubie, OT, społeczności lokalnej, regionalnej - na miarę swoich możliwości. Szkoda próbować "zbawiać świat u góry", gdy nie ma się najpierw doświadczenia radości życia z działalność na "dole". SQ5T pisze: Czy taka ścieżka, poprzez niesłuchanie ludzi i nasyłanie na tych ludzi, którzy mieli odwagę coś powiedzieć, innych aby ich zakrzyczeć jest dobrą ścieżką i przyprowadzi świeżą krew do PZK? Szczerze wątpię. Tak, wiem, że to nie jest łatwe, "usłane "różami"... - nieraz głową mur próbowałem rozbić i wyciągałem z tego wnioski. ![]() To jest prawdziwe, ciekawe, zwykle fajne życie z pasją: https://www.youtube.com/watch?v=FRvKwWZ9Euk&t=45s ![]() ![]() ![]() ![]() |