Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp8mrd pisze: Skoro jest to problem dla informatyków pokroju Canis, WTF, T (nikt inny nie zgłaszał uwag do sekretariatu), to od przyszłego tygodnia już nie będzie wersji txt (co może wywoła niezadowolenie ww. 3 kolegów). Cześć Piotrze, zasmuciłeś mnie tą informacją gdyż kolejnym jej następstwem będzie publiczne stwierdzenie, że wersji txt nie będzie ponieważ Canis, WTF oraz T uznali to za zło. Dojdziemy teraz do sytuacji, że kilka osób zacznie wieszać po nas psy za... za zwrócenie uwagi technicznej. Na szczęście jest to problem małej skali (w porównaniu do ŁOŚ) ale właśnie zostaliśmy skazani na publiczny lincz. Lincz za zwrócenie uwagi. Na prawdę nie wiem co o tym myśleć. Najpierw byłem uznany za obrońcę atakujących, teraz pewnie powoli zostanę uznany jako atakujący. Problem który tutaj wystąpi jest taki, że mam odwagę publicznie dyskutować i nie w moim stylu jest milczenie jak prezydium. Co raz częściej zauważam u wielu osób takie przekręcanie spraw w PZK przez co młodzi widzą, że nie mogą mieć zdania, nie mogą nic wskazać więc finalnie odchodzą lub nie przyłączają się do PZK co finalnie przekłada się na problem na zjeździe ZG, że PZK się starzeje. To nie jest dobra droga, to jest bardzo zła droga. Ostatnio napisał do mnie młody stażem krótkofalowiec z SP6 i zapytał jak zapisać się co CRK. Podesłałem mu wszelkie potrzebne informacje ale przy okazji zapytałem dlaczego CRK a nie PZK, odpowiedź jaką dostałem pokazuje problem: "Dopiero wdrażam się w środowisko krótkofalarskie które w eterze przyjęło mnie bardzo miło, natomiast czytając wpisy nt. działania PZK zniechęcam się trochę do tej organizacji." tylko, że nawet wyciszenie tych którzy są "niewygodni" nie rozwiąże problemu gdyż według mnie najpierw powinna nastąpić zmiana na górze aby młodzi nie doświadczyli dokładnie tego samego co my doświadczamy. Czy taka ścieżka, poprzez niesłuchanie ludzi i nasyłanie na tych ludzi, którzy mieli odwagę coś powiedzieć, innych aby ich zakrzyczeć jest dobrą ścieżką i przyprowadzi świeżą krew do PZK? Szczerze wątpię. |