Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Canis, za take cuś pasy drzeć z prezesa, wychłostać zarząd, informatyka w utopić w szambie, sodomia i gomoria...
Pozwolę sobie zapytać, a u Ciebie drogi Kolego wszystko w fabryce czekolady Burzenin ok?
Bo coś nie halo, w internetach piszo, że Kolega przetestował niechcący "wariant-Canis we mgle" i został spuszczony po brzytwie. Nikt mu macki pomocnej nie podał...Ojej smutny
Tak sobie piszę jak większość w tym wątrobianym wątku wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM