List otwarty do członków PZK
    sq5ebm pisze:

    Ech... nie zmienia sie nic.

    Przestalem juz liczyc na
    1. odpowiedz PZK i organizatorow
    2. przedstawienie dowodow na pomowienia dokonane przez ENO i AM

    Moja uprzejma prosba do Piotra MRD : prosze mnie w zadyme z ŁOSiem nie mieszac. To nie emocje. To opis stanu faktycznego i mentalu kcPZKpr "Tomek nadal bedzie odmawial lizania jajek towarzyszom z KC, Jestem przekonany,ze znajda kolejny sposob na olanie cie cieplym moczem albo kolejnego bana”. Dokladny opis tego bagna. Nie bede lukrowal. Nie mam na to ani ochoty ani sensu nie widze w pudrowaniu trupa. Ja chce jedynie,aby organizator i PZK skonczyli pie7dolic 3 po 3 i albo przeprosili albo pokazali kwity na AM i ENO. Chce wyrobic sobie zdanie,ktora ze stron ma racje.AMa znam od lat, ENO z netu i chyba kiedys na wizji,ale tyle. Chce PO PROSTU wiedziec. Widze ile kalumni w necie pada, jakie fejki, jakies fantazje "Zmywakowego z UK" o polamanych nogach, donosach itp. gróźb pod adresem np. AM. Jakby celowo ktos wzial ich na celownik. Przyszedl rozkaz i szczekaczki poszly w ruch. Tu dokladnie to samo. Naczelne szczekaczki PZK poszly w ruch. Zero glebszej mysli. Od razu "syjonisci atakujo!". Dla mnie od razu to jest alert,ze tworzy sie zaslone dymna. Obrona przez atak. Obserwuje to od jakiegos czasu. Ja te numery znam. Zawsze tak jest,kiedy na rzeczy jest jakis bajzel w "partii".


    Darzę Cie, Piotrze ogromna sympatia i rispektem za 1997 ( i nie tylko),wiec mnie nie denerwuj ,-)... kurczaki pieczone! Nie zgadzam sie z twoja postawa w kwestii Listu Otwartego i uwazam,ze zupelnie nie kumasz Tomka. Wydaje mi sie,ze rozumiem skad ja masz i sadze,ze z "dobroci" po prostu chcialbys to inaczej rozwiazac albo zbyt dlugo miales do czynienia ze zlymi intencjami innych,ze zle odbierasz to co Tomek pisze. Mam przyjemnosc go znac (bedzie juz pare lat) i uwazac za przyjaciela,wiec ( tak sądzę) wiem,ze to gosc bez odpału na szkło itp. Po prostu robi swoje. To co uwaza za dobre. To tez czesto nasze "JanuszE" nie kumaja,ze tak mozna wesoły. Wyjasnialem mu,ze szkoda jego energii,bo PZK jest do szpiku kosci niezdolne do wejscia na nowy, lepszy poziom. Uprzedzalem jak zareaguja itp. Uparty gosc.


Cześć Maćku
Dzięki, że napisałeś - liczyłem na to.
Dzięki za miłe słowa.
Bardzo mile wspominam nasze kontakty w tematach technicznych, antenowych, DX-owania...
W naszych sympatycznych, konkretnych rozmowach, czy to na paśmie czy przez telefon, byłeś zupełnie inny niż to obserwuję od pewnego czasu w publicznych miejscach.
Żartobliwie pisząc początkowo traktowałem Twoje wulgarne słownictwo, dosadne "walenie z mostu" w kategorii: ten typ czasem tak ma jak się wkurzy - emocje biorą górę.

Ze wzruszeniem czytałem Twoje pełne miłości wspomnienia napisane po odejściu Waszej wspaniałej Mamy - jeszcze raz szczere wyrazy współczucia. Wierzę, że Ona jest duchowo z Wami i Was wspiera.

Kiedy w aferze z Krzysztofem SP7WME, podczas której napisałeś, że masz dość i wycofujesz się mając w domu nowo narodzoną radość życia (córeczkę), pomyślałem sobie: dobra, mądra decyzja - rodzina na pierwszym miejscu, po co tracić nerwy, zdrowie...

Teraz jednak wróciłeś i to w stylu, który może świadczyć, że masz chyba jakieś poważne problemy niekoniecznie związane tylko z krótkofalarstwem (obciążenie obowiązkami w pracy, w domu, brak czasu na odpoczynek, wyciszenie...?).
To jak piszesz i co piszesz zupełnie nie pasuje do sympatycznego, eleganckiego faceta, którego widzę i z przyjemnością słucham w nagraniu z 2021 r. dostępnym na profilu SQ5EBM qrz.com
Dobrze Ci patrzy z oczu... bardzo szczęśliwy
Czy Maćku chciałbyś, aby Twoja córeczka kiedyś jak dorośnie przeczytał Twoje wpisy?

Co do nie mieszania Ciebie z "zadymą z ŁOŚ" to sam się wmieszałeś pisząc tu.
Czy kumam Tomka? Bardzo ciekawy Człowiek, coraz rzadziej spotykany sposób zachowania, kultury wypowiedzi.
Nie martw się Maćku odbieram to dobrze. Polemika jest twórcza, a że każdy z nas jest inny, ma inne doświadczenia, oglad spraw, to normalne i dobrze, że tak jest - Tomek też na to słusznie zwrócił uwagę.
Jednak masz rację - w niektórych momentach czytając Jego ciekawe przemyślenia nie kumam. Nie widzę w tym spójności.
Na przykład nie zgadzam się z uzasadnieniem Twojego stylu pisania z wolnością słowa.
Dobrze wiemy, że w dobie Internetu codziennie na całym świecie ludzie doświadczają cyberprzemocy, mowy nienawiści, fakenews itp. a to ma mało wspólnego z właściwym, dobrym rozumieniem wolnością słowa - odnoszeniem do prawdy, dobra, piękna... Bliżej w tak rozumianej wolności słowa do tworzenia patotreści i patostreamingu.
Ale o tym napisze odpowiadając na list Tomka - to wymaga czasu, a teraz jest czas dla rodziny.

Wspomniałeś o Powodzi z 1997 r. Tak to był szczególny czas i warto o nim pamiętać, by nie "wyważać otwartych drzwi".
Jako ciekawostka - we wspomnieniach dostępnych publicznie nie napisaliśmy o przykrych wydarzeniach z przyjazdem na Opolszczyznę pod koniec walki z żywiłem pewnego p. P. z Ariadny w Łodzi. Po latach, w zeszłym roku, dowiedziałem się w rozmowie z Krzysztofem WME, że był w tej grupie. eh Historii nie wolno odrzucać chcąc zrozumieć siebie, innych, mechanizmy rządzące światem... bardzo szczęśliwy
Podobnie jest z waszym świetnym dorobkiem działalności MASR - wg mnie na skalę kraju z wielu powodów nie było szans, by to upowszechnić. Podobnie jak opolskie doświadczenia powodziowe nie mogły być kopiowane w innych rejonach Polski (inne realia, inne potrzeby, inni ludzie).
Jednak wykorzystywać to doświadczenie i mądrze doskonalić warto.
http://sp6paz.pl/hf1997op/index.php/hf1997op

Trzymaj się Maćku zdrowo, pogodnie i proszę powściągaj swoje emocje, wulgarny język - nie pasuje mi to do Ciebie.
PS Dla odprężenia słucham na przykład i to Ci dedykuję: https://www.youtube.com/watch?v=QkDJ9u4GOhU


  PRZEJDŹ NA FORUM