List otwarty do członków PZK |
SQ5T pisze: Sprzeczek z AM czy EBM miałem kilka ale wiesz co pomagało za każdym razem? Rozmowa. Kawa na ławę, dyskusja (na poziomie, zawsze gdyż to był mój wymóg) i zawsze po dyskusji wzajemnie wyciągaliśmy ciekawe wnioski. Każdy problem dało się rozwiązać. Ale to były problemy między nami. I sprzeczalismy sie ostro, bo AM i ja nie jestesmy z tzw ugodowych nadmiernie,ale zawsze wygrywaly fakty, fakty, fakty i racjonalne argumenty. Na tym polega sukces naszego klubu,ze kazdy mial prawo i obowiazek powiedzenia kierownikowi "Mushal, p-dolisz! Daj spokoj". Rozmawialismy, sprzeczalismy sie i wytchodzlo z tego fajne dzialanie i udane akcje. / Mi sie po prostu nie chce juz tym krótkofalarskim betonem "gadac". Jak czlowiek byl za mily to mu podłożli klapka ze swinska japą ![]() SQ5T pisze: Jestem za wolnością słowa Obecnie nazywa sie to byciem "faszysta" :-) SQ5T pisze: Wiem za to jak EBM oraz AM potrafią reprezentować publicznie różne grupy ludzi i robią to wzorowo. Dziękuje. |