List otwarty do członków PZK
Dla mnie sprawa jest zakończona. Jest prawomocny wyrok i na tym z mojej strony koniec. Teraz sad egzekwuje wykonanie wyroku. Ten co miał przeprosić płaci po kilka tys. zł za każdym razem za niewykonanie wyroku. Ta kasa nie idzie do mnie, tylko do skarbu państwa. Będzie tak płacił, aż wykona wyrok. Ja do tego już nic nie mam. Nie muszę też chodzić na rozprawy, bo nie mam takiego obowiązku.


  PRZEJDŹ NA FORUM