Podanie do spółdzielni mieszkaniowej
- moja wersja
Ja swoją sprawę załatwiłem w ten sposób, że poszedłem do spółdzielni porozmawiać z osobą która się tym zajmuje. Dowiedziałem się, że jak chcę zainstalować antenę to nie mogę nadawać z mocą większą niż 2W (bo takie ponoć jest gdzieś ograniczenie pan zielony wesoły Powiedziałem, że wszystko będzie dobrze, mocowania do dachu wykona mi firma która się takimi rzeczami zajmuje i że jak coś komuś będzie zakłócało to wezwie się UKE wesoły Miałem napisać podanie jako formalność. Napisałem podanie ogólne, przy czy czym nie precyzowałem o jakie anteny mi chodzi i ile szt. Napisałem, że proszę o wyrażenie zgody na montaż "zespołu antenowego" wesoły Otrzymałem pisemnie informację ze SM, że aby otrzymać warunki instalacji muszę zebrać podpisy 100% mieszkańców bloku (99 mieszkań). Odwiedziłem więc wtedy jeszcze raz spółdzielnię i osobie odpowiedzialnej za te sprawy powiedziałem, że nie zamierzam zbierać wszystkich podpisów bo wiem, że zawsze znajdzie się ktoś, kto zgodny nie wyrazi. Powiedziałem im, że wiem, że mam prawo aby anteny postawić, że były już wyroki sądowe w takich sprawach i pytanie do nich czy się dogadujemy czy się kłócimy. Powiedziałem, ze jak chcą to mogę im dostarczyć wyroki sądowe i wtedy pogadamy. Dostarczyłem im wyroki, po czym po 2 tygodniach otrzymałem zgodę na montaż zespołu antenowego z zastrzeżeniem że jak będę zakłócał to będę musiał zdemontować anteny. Poza tym żadnych warunków nie miałem, 3 anteny stoją na dachu https://picasaweb.google.com/lh/photo/XO1nSzwPx_RlxDzzmbngPQ?feat=directlink
Moim zdaniem koniecznie przed wysłaniem pisma iść do spółdzielni i porozmawiać. Wtedy można wyczuć czy z kimś da się dogadać czy trzeba grać ostrzej. Pisma zastawić na sam koniec.


  PRZEJDŹ NA FORUM