Czy jesteśmy przygotowani na nadchodzący kataklizm?
    antek pisze:

    Wszystko wskazuje na to, że jednak może nie być dostaw energii elektrycznej dla sporych obszarów kraju przez bliżej nieokreślony czas.
    Czy my jesteśmy na to przygotowani? Które przemienniki mają alternatywne źródła energii? Jaka częstotliwość "direktowa" na FMie na okoliczność braku GSM i Internetu? Może zawczasu trzeba by to ustalić, póki jest jeszcze prąd i PKI działa pomysł Co o tym myślicie?


Polska nie jest przygotowana na blackout a nasze mikroskopijnej wielkości farmy wiatrowe czy solarne nie zapewnią zasilania dla całej ludności. Zresztą widać to dobitnie podczas różnych wichur gdy wiele miejsc jest odcinanych od prądu i łączności komórkowej na kilka tygodni. Tak! Jeszcze nie tak dawno jedna gmina w województwie mazowieckim była pozbawiona prądu oraz telefonii komórkowej na 2 tygodnie.

A wystarczy wyjechać chociażby do Austrii i zobaczyć ogromne lasy farm wiatrowych oraz solarnych. Tam od wielu lat stawia się na zieloną energię i z roku na rok takich konstrukcji jest coraz więcej. Wiele miejscowości typowo turystycznych posiada zasilanie solarne a nawet kolejki linowe są zasilanie z zasilania solarnego.


Czy krótkofalowcy są gotowi na blackout? NIE!
Zdecydowana większość krótkofalowców nie posiada awaryjnego zasilania sprzętu radioamatorskiego z odnawialnych źródeł energii.

Nawet koleżanki i koledzy z polskiej amatorskiej sieci łączności kryzysowej EmCom podczas ćwiczeń w zdecydowanej większości korzystają z zasilania sieciowego 230V a ci którzy pracują w terenie używają agregatu prądotwórczego który wymaga paliwa którego nikt nie kupi gdy nie będzie zasilania sieciowego bo stacja paliw będzie nie czynna.

Pozostała część ludzi biorących udział w ćwiczeniach z domu lub w terenie do zasilania sprzętu łączności używa akumulatora który po rozładowaniu będzie bezużytecznym przedmiotem. Na rozładowanie akumulatora praktycznie nikt nie zwraca uwagi bo przecież ćwiczenia trwają kilka godzin więc potem będzie można naładować akumulator z gniazdka 230V. Ważne, że po ćwiczeniach można zrobić zdjęcie, wrzucić na fejsa i cieszyć się z like.


Niestety, jak się patrzy na te wszystkie ćwiczenia to cały czas wygląda to jak jedna wielka zabawa gdzie ludzie w nich biorący cały czas zakładają, że w czasie blackoutu będzie światło, internet i czynne będą stacje paliw. Tak niestety nie będzie. Mówimy też, że od czasu powodzi w 1997 roku wiele się zmieniło. Owszem - doszło nam mnóstwo skomplikowanej elektroniki która wymaga zasilania. Nawet radiostacja amatorska o mocy 100W wymaga ok. 20A. Akumulator da radę ale jak się rozładuje to co? Mało kto o tym myśli.


Ale aby nie być tak surowym to trzeba zaznaczyć, że są krótkofalowcy którzy są przygotowani energetycznie na długi blackout ale jest to bardzo mała grupa. Dlaczego? Bo zaprojektowanie i wykonanie porządnego zasilania solarnego do pracy w czasie długiego blackoutu lub po prostu w terenie kosztuje trochę pieniędzy a sporo krótkofalowców wciąż uważa, że jest to niepotrzebny wydatek bo akumulator a nawet agregat jest tańszy.

Szkoda tylko, że wciąż spora grupa ludzi nie myśli - jak naładować ten rozładowany akumulator? Bo można użyć panelu solarnego ale jak przez kilka dni będzie padać deszcz?


Blackout jest niemożliwy w Polsce?
Jeszcze do niedawna uważaliśmy, że tornada w Polsce nigdy nie wystąpią a już kilka ich było!

Powódź w 1997 roku tylko nam pokazała, co potrafi zrobić natura więc zamiast teoretyzować może warto pomyśleć o tym, co zrobić jak prądu nie będzie przez wiele dni a to forum zwyczajnie nie będzie dostępne? Dla wielu ludzi będzie to oznaczało koniec świata bo mówimy, że młodzi nie potrafią żyć bez telefonu komórkowego a dorośli wcale nie są pod tym względem lepsi patrząc się, ilu ludzi tutaj wrzuca bezsensownych treści. Niektórzy nie umieją zacząć pracy na radiostacji od uruchomienia komputera i przejrzenia forów i fejsa.


  PRZEJDŹ NA FORUM