antek, masz rację, że nikt się nie przejmuje i nie wierzy, że prądu może nie być. Może nie być gazu.. Mieszkańcy własnych domów jeśli nie przygotują się mogą nie mieć też wody a Ci u których działa kanalizacja podciśnieniowa (konieczna przepompownia) też będą w trudnej sytuacji. Gorzej zdecydowanie mieć będą mieszkańcy bloków. Kotłownie lokalne na balkonie.... Elektroniczne, cyfrowe centrale nie zadziałają. Towarzystwa Łączności Kryzysowej podziałają do wyładowania bateryjek. Ale po co są? Okazuje się, że stare na korbę, na analogowe itd. bądą działać może kulejąc ale zadziałają. Pasmo "zachodnie" od Warszawy miało 145.350. Był kanał informacyjny 145.450, ogólnopolska F wywoławcza 145,500 a dla komunikacji 145,550. Nikomu się nie śniły przemienniki, które są wszędzie i tamto wystarczało. Teraz po krótkim czasie wiadomo, ze jest Baltic Pipe tylko gazu może w nim nie być. I co wtedy ... do ziemianki ? W lesie ? Na łące ? Nie możliwe? Nie będzie tak? A skąd taka pewność? Wielkich marzycielskich budów może nie być, kolei szybkich prędkości itp ale reszta może być. Starsi wiedzą lepiej, pamiętają też. Antek trzymaj się. |