List otwarty do członków PZK
[quote=sp6ryd][quote=SP8TDX]
    sp6ryd pisze:

      SP8TDX pisze:




      ??? możesz jaśniej, proszę



    postaram się ... wesoły

    czytam i czytam choć "list otwarty" kierowany jest do członków i choć kolega pisze tu, że to sprawa tylko członków i nie-członkowie nie mają prawa głosu to jednak przeczy temu sam statut PZK. Ta organizacja faktycznie i realnie reprezentuje wszystkich krótkofalowców w Polsce i czy się to komuś podoba, czy nie. Niezależnie czy płacą składki, czy nie, wszyscy krótkofalowcy w Polsce tworzą środowisko krótkofalarstwa polskiego. Argumentacja (kolegi), że kondycja PZK to sprawa wyłącznie członków to działanie na szkodę PZK, gdyż nie sprzyja wypełnieniu podstawowego celu statutowego PZK, czyli reprezentacji środowiska krótkofalowców w Polsce. Koledze, jak nikomu spoza związku, bardziej powinno zależeć na kondycji PZK i nie powinien kolega, w mojej subiektywnej ocenie, nakłaniać do podziałów. ŁOŚ jako impreza, wyjątkowa właśnie pod tym względem. cementuje środowisko nie wprowadzając podziałów. Jej, pomysłodawcy i organizatorzy takim podejściem lata temu trafili w dziesiątkę, bo jak widać na Łosiu bywają i nie-członkowie ale i nawet osoby krytycznie nastawione do prezydium PZK. Tej imprezy nie może zabraknąc to jest kwestia kluczowa dla PZK i nawet jeśli społecznicy najbardziej udzielający się w jej organizacji mają subiektywne podstawy do "strzelenia focha" to PZK jako organizacja nie może sobie na utratę takiej imprezy pozwolić. To jest rola prezydium by znaleźć rozwiązanie. Koledzy piszący w tych 3 wątkach o opłacie, nie wiem co nimi powoduje, ale nie zakładałbym wyłącznie złej woli. Logiczne wypowiedzi poparte są faktami. Pisałem o tym. Jeśli "puszka się zgadza" i wierzyć świadkom o tym, że "żądano opłaty" to jedyny niewyjaśniony "zarzut" bądź "podejrzenie" co do organizacji można skwitować dwojako:

    1. ogólnie słabo egzekwowano opłatę (przypadkowo od świadków bardziej).
    2. systemowo egzekwowano ją wyjątkowo wybiórczo.

    Ad. 1 - puściłbym w niepamięć i potraktował jako lekcję na przyszłość (dla mnie to zamyka sprawę)
    Ad. 2 - wracamy do sedna "podział środowiska" - byłoby to wyjątkowo szkodliwe i przeczyło idei, jaką prezentuje ŁOŚ od samego początku (takie wyjaśnienie bardzo by mnie zaniepokoiło)




Witaj.
Z całym szacunkiem - chyba mnie z kimś pomyliłeś wesoły


tylko kilka cyt. do 16:40 wczoraj, bez emocji i bez atencji 'ad personam' same fakty:

"Teraz zajmij się problemami swojego związku, naprawianie PZK pozostaw jego członkom."

http://sp7pki.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=7988575

"zrezygnuj i zrób miejsce komuś kto bedzie godnie reprezentował swoje środowisko"

http://sp7pki.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=7988629

"Przynależność nie jest obowiązkowa. Nie podoba mi się, nie mam nic do zaoferowania w zamian, zabieram zabawki i idę do innej piaskownicy. "

http://sp7pki.iq24.pl/podglad_posta.asp?id_komentarza=7988741

Mam wrażenie, że "broniący" aktywnie w tym wątku związku stwarzają tym większy problem dla niego samego i nie przyczyniają się do scalenia środowiska.
Taki język wypowiedzi nie przystoi krótkofalowcom, nawet jeśli sprawa budzi emocje i nawet poza pasmem powinniśmy kierować się zasadami Ham spiritu.
Tak trudno napisać "jesteśmy uczciwi, ale nie wyszła nam ta zbiórka, za rok zorganizujemy to inaczej" - proste i zamyka sprawę.
Chciałbym przejść obojętnie, ale czytam te posty, ciągle w nadziei że coś wartościowego w nich znajdę smutny

[/quote]




Te wypowiedzi kierowane były do konkretnej osoby / osób a ich poziom dostosowany do jego / ich poziomu działań oraz percepcji.
Racz przyjacielu skomentować działanie tych osób, wyjątkowo obrzydliwe, szkodliwe i przyczyniające się do "podziałów środowiska", merytorycznie, bez emocji
Serdecznie pozdrawiam[/quote]


  PRZEJDŹ NA FORUM