List otwarty do członków PZK
    sp9eno pisze:


    Dlatego nikt nie zakłada osobnego stowarzyszenia, bo takie stowarzyszenie

    NIE BEDZIE MIAŁO BIURA QSL!

    Nie wiedziałeś?Na prawdę nie wiedziałeś?


No i mamy fetysz... QSL! Od lat suszę QSL odmienianie przez wszystkie możliwe i niemożliwe przypadki.

Po pierwsze. Ilu z członków PZK należy ze względu na wymianę kart? Ilu z młodych krótkofalowców zbiera papierowe karty QSL? Co w wymianą kart direct? Aaa drogo... Inne sposoby wymiany kart koledzy już przywołali. O e-QSL nawet wstyd wspominać.
Po drugie. Załóż związek albo zrób to we własnym imieniu i przekonaj IARU do tego abyś Ty prowadził obsługę wymiany kart QSL. Idź i powiedz: Jestem właścicielem ogólnopolskiej firmy spedycyjnej/kochankiem prezesa takiej firmy/jestem geniuszem logistyki o nieograniczonych możliwościach więc będę szybciej, taniej i sprawniej dostarczał karty. Potrafisz?
Po trzecie. Może się mylę, nieuważnie czytam ale jakoś w dyskusji spraw obrotu kartami QSL się nie podnosi.
Po czwarte. Los PZK jest dla mnie o tyle istotny na ile w kontaktach z ustawodawcą stanowisko związku jest zbieżne z moim. Gdy będzie inaczej mogę napisać np. do ministra i przedstawić swoje stanowisko.
Po piąte.Nie lubię pieniaczy nie potrafiących lub niemających odwagi wziąć na siebie ciężaru zmian. Irytują mnie wszelacy Wujkowie Dobra Rada co to takie cud pomysły mają tylko Ci wredni/złośliwi/chciwi* (odpowiednie skreślić lub dopisać) im nie pozwalają.

A teraz weźcie się do roboty bo po owocach a nie postach na forach ich poznacie.


  PRZEJDŹ NA FORUM