Antena na dachu, a władze śpółdzielni.
Ale są tacy ludzie, jest ich zdecydowana mniejszość można powiedzieć pojedyncze przypadki ale są. Zawodowo zajmuję się projektowaniem i budowa rozległych sieci telekom i energetyki i w każdym temacie na 500 działek gdzie projektujemy sieć występuje dwóch trzech tzw w naszym żargonie "ABZ" czyli "absolutny brak zgody" (domyślnie przemilczana myśl -jołop-). Dla tematów "celu publicznego" procedura spacyfikowania jakiegoś "ABZ-ta" jest długa ale prosta i przewidywalna. Dla naszych anten prywatnych ale i klubowych bo nie mają charakteru ustawowego "celu publicznego" to tylko ta właśnie droga przez mękę w sądach powszechnych. Najgorsze jest to, że w pierwszych instancjach sądów zapadają często biegunowo odmienne rozstrzygnięcia dla podobnych a nawet bliźniaczych spraw. W II instancji są już fachowcy i głupoty prostują ale kasy nerwów i czasu nam zmarnują. Dlatego zaproponowałem zarchiwizować wyroki i podobne sprawy na przestrzeni szczególnie ostatnich 7 lat (20 lutego 2015 gruntowna nowelizacja ustawy na naszą korzyść). Czekamy na publikacje lub na priv.


  PRZEJDŹ NA FORUM