Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp8mrd pisze:

      sp9eno pisze:

      Józek,
      wrogów ci u mnie dostatek i 1 mniej czy 10 więcej to różnica niezauważalna.
      (...)
      aniołek
      Bajkopisarz eno

    Andrzeju,
    chciałbym, abyś wiedział, że nie jestem Ci żadnym wrogiem i odwrotnie nie postrzegam Ciebie jako wroga.
    Masz inne zdanie, z którym się często nie zgadzam, co nie ma nic wspólnego z wrogością.
    Są wartości i zachowania, które są dla mnie ważne: uczciwość, prawda, dobro, piękno, radość, życzliwość...
    Niestety bardzo rzadko czytam w Twoich wpisach coś pozytywnego, co koreluje z tymi wartościami i zachowaniami.
    Większość wpisów odbieram jako jedynie negatywny obraz tego, co robią inni, narzekanie na życie, na PZK...
    Stąd te Twoje pesymistyczne ("piski") w roli Prezesa OT-50 PZK, co raczej nie zachęca do bycia w PZK i zaskakująco niski poziom działalności tegoż OT, który przeczy Twoim teoretycznym wizjom lepszego, nowoczesnego PZK.

    Jeśli od lat postrzegasz JMR, HQJ, ELA, SLU... mnie jako wrogów, to masz poważny problem, który jest powodem przerzucania go na innych (mało osób ma pozytywne zdanie na temat Twoich działań w PZK).
    Proponuję nie szukaj, nie twórz sobie wrogów, bo za tym idzie często chorobliwa nienawiść.
    Bądź zdrów i wróć do "prawdziwej słoneczności" - radości.bardzo szczęśliwy


Problem w tym,
że nie wierzę w Twoje dobre intencje!
Ale uczciwie sobie na to zapracowałeś!

Wyrwałeś z kontekstu jedno moje żartobliwe zdanie
i dorabiasz do tego ideologię jaki to ja jestem zły.

Z wrogami nie mam problemu bo ich nie definiuję.
A jeśli juz ich mam, to w życiu prywatnym a nie zabawowym.

Niestety, w przeciwieństwie do Ciebie nie mam zwyczajów "pani Dulskiej".
Choć długo próbowałem "prac brudy PZK wewnątrz PZK"
Niestety bez skutku i refleksji u "tych, których prałem".

Więc piszę publicznie.
Zauważ, że nigdy nie nazwałeś mnie kłamcą.
Bo jak coś piszę to w oparciu o fakty.

Więc nie martw się o moich wrogów.
Ja ich nie znam, więc nie stanowią dla mnie żadnego problemu.

Ciebie tez nie postrzegam jako wroga tylko inaczej myślącego przeciwnika.
Który na dodatek najczęściej widzi i rozumie tylko to,
co pasuje mu do układu.
A od tego co nie pasuje odwraca głowę i zamyka oczy.

Prawda jest jedna i brutalna.
Zagadać i przegadać się jej nie da.

Andrzej eno
ps.a gardzę takimi kłamcami jak np UO


  PRZEJDŹ NA FORUM