Antena na dachu, a władze śpółdzielni.
Smutne to ale prawdziwe. Nie znam dobrego wyjścia z takiej sytuacji. W zasadzie trzeba by zaskarżyć do sądu statut spółdzielni. Ja jestem gościem lekceważącym takie wyssane z palca, dupochronne przepisy. Gdy mam potrzebę, instaluję swoje anteny i nawet nie przyjdzie mi do głowy ustalać jakie zdanie ma pan prezes. Oczywiście, robię to po cichu, nie pytając nikogo i nie afiszując się ale w zgodzie z zdrowym rozsądkiem i z dbałością i całość dachu. I używam cienkiego drutu żeby z ziemi nie było widać wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM