Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
VSS pisze: sp9nrb pisze: Ale ja w bloku aby wejść na dach muszę mieć badania wysokościowe bo dobrze poinstruowany cieć nie da mi po prostu klucza. to cieć nie zna przepisów prawa. nie masz obowiązku posiadania jakichkolwiek uprawnień wysokościowych jak wykonujesz prace dla siebie. Cieć przepisy może znać. Dach to nie jest miejsce ogólnodostępne i jako takie może nie posiadać stosownych zabezpieczeń. Ze względu na odpowiedzialność za wypadek zarządca któremu podlega dach nie może wpuścić ludzi bez badań. Inna sprawa, że tego mało kto przestrzega bo wielu pracujących ma tak kiepski stan zdrowia, że żaden lekarz nie wydał by pozytywnego wyniku badań. (serce, cukrzyca, zawroty głowy, wzrok i jeszcze kilka innych) a jeść trzeba. Problemy wychodzą dopiero w czasie wypadku np. koszty ewakuacji delikwenta z dachu, problemy odszkodowawcze itp. Tu jeszcze wynika problem umowy zlecenia. Podpisując umowę domniemywa się, że przyjmujący zlecenie spełnia wszystkie warunki bezpiecznej pracy. I na koniec. Media chętnie piszą o wypadkach, bo to sensacja. Ale dalszy ciąg, to już interesuje tylko zainteresowanych. Jeszcze jedna uwaga idąc na robotę na wysokości pracodawca (i zleceniodawca, była zmiana przepisów po wypadku na kopalni) jest zobowiązany wyposażyć pracownika w sprzęt BHP A jeżeli ty jesteś pracodawcą to na tobie ciąży ten obowiązek. JAK ![]() |