Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    canis_lupus pisze:

      sp9nrb pisze:

      Moim zdaniem jest to głupota i zagrożenia życia. Kierowcy aby uzyskać kolejną kategorię muszą zaliczyć kolejną barierę. A tu od razu. Pierwsze to BHP. Radiostacja to nie samochód stanowiący integralną całość. Radiostacja to osobne klocki o różnym stopniu trudności. Czy wyobrażacie sobie dać dziecku mikrofalówkę do zabawy? Dwa sprytne patyki i 800 W idzie w plener. Dalej na połączeniach instalacji antenowych są fragmenty na których występuje pełna moc. Byłem na RDST dużej mocy i tych zabezpieczeń było do licha i trochę. A w instalacji domowej? Można by dyskutować, że egzamin na licencję jest równoważny egzaminowi SEP? Gdy może się okazać że SEP do 1kV to trochę za mało? Inny problem to zagrożenie wykroczeniem lub przestępstwem. Co innego narozrabiać mocą 50W a co innego 1500W. Ale przy głupocie opiekunów i rodziców uważających że ich małolat nie będzie chodził na mocy 50 W. Ich stać od razu na 1500 W. I jedne wciśniecie gwoździa do obudowy może zakończyć się bogatym miejscem na cmentarzu. Ale kto bogatemu zabroni?

      JAK


    Kurde, a w domu tyle niebezpiecznych urządzeń. Zastanawiałeś się kiedyś jak zabójcza może byś suszarka do włosów?
    Poza tym tu jest mowa o DEMORALIZACJI. Co autor miał na myśli albo przynajmniej co brał pisząc te słowa? Chciałbym wiedzieć.

    Nawet jeśli przyjąć, że masz rację, i to jest cholernie niebezpieczne hobby, to czy odpowiednia wiedza wymagana na egzaminie nie powinna temu zapobiegać? Wiedza nie idzie w parze z wiekiem.
    Ta sama organizacja, która krzyczy, ze 500W to za dużo dla nowych, jednocześnie krzyczy, że pytanie o prawo Ohma to jest złośliwość i że trzeba znać prawidłową odpowiedź! Coś mi się tu nie spina...


Tak jest wiele urządzeń niebezpiecznych dla życia i zdrowia. Ale większość posiada stosowne zabezpieczenia. Bardzo często jest klauzula że dziecko może obsługiwać urządzenie pod nadzorem rodziców. I obsługa urządzeń polega tylko na włączaniu lub wyłączaniu urządzenia. Inne zabezpieczenie jak te dla suszarek to gniazdko od wanny chyba więcej jak 1,5m (Norma o instalacjach elektrycznych w łazienkach).

Warto by także utrzymać barierę wieku. 16 lat tak jak bariera wieku dla młodocianych pracowników gdzie przyjmuje się wystarczającą świadomość w obsłudze maszyn i urządzeń oraz świadomość czynów.

To jest problem bogatych opiekunów. Którzy uważają że pieniądze mogą wszystko a później płaczą. Ale jest rozwiązanie problemu. Posiadacz licencji może pracować na fabrycznym urządzeniu z homologacją oraz wszystkimi obowiązującymi plombami na tym urządzeniu. Montaż urządzenia może wykonać osoba posiadająca stosowne uprawnienia z wykonaniem protokółu montażu. I do tego wykreślamy punkt o eksperymencie. (Jako posiadacz lutownicy sam bym się wściekł)

Lub egzamin na licencję posiada część BHP na poziomie SEP 1kV z rozszerzeniem o dział W.CZ. Z tym, że posiadacze tego typu uprawnień byli by zwolnieni z egzaminu w tej części (co było niepisaną umową na egzaminie).

A tym co się buntują przeciwko rygorom BHP to po co nam martwy krótkofalowiec. Składek nie płaci, klucza nie naciśnie, do mikrofonu nie zagada. A nawet na forum głosu nie zajmie.

JAK






  PRZEJDŹ NA FORUM