Montaż anteny na dachu pytanie
    SP5AWL pisze:

    Ja tylko w kwestii mapek geodezyjnych. Ostatnio składałem wniosek o przyłącze energetyczne i pobrałem mapkę z geoportal.gov.pl Nie zapłaciłem ani złotówki i zaakceptowali.


No nie. Urzędnik nie zakwestionował takiej mapki bo w ogóle nie powinien zajmować się jej przyjęciem.
Wprost z zapisów ustawy prawa budowlanego wynika, że przyłącza (wszystkie) są zwolnione z obowiązku procedowania pozwolenia na budowę a nawet zgłoszenia tej budowy (budowy każdego przyłącza prąd,telefon, woda, gaz, kanalizacja) więc nie potrzeba również żadnego projektu budowlanego i żadnej mapy. Ale zapisy prawne w innym miejscu obligują inwestora do uzgodnień trasy z wszystkimi użytkownikami urządzeń podziemnych i naziemnych jak również bardzo istotne jest posiadanie tzw prawa do terenu czyli zgody właścicieli działek (innych niż inwestora) na ułożenie przyłącza na działkach. Gdy budujemy przyłącze na własnej działce zobowiązani jesteśmy do uzgodnień branżowych sieci podziemnej. W praktyce pobieramy mapkę tzw zasadniczą za 20zł ze starostwa i kopiemy przyłącze patrząc na tą mapę by czegoś nie uszkodzić. Jak urwiemy jakiś kabel to problem ponieważ naszym obowiązkiem było uzgodnić ze wszystkimi właścicielami sieci podziemnej nowa lokalizacje naszego przyłącza. Pobrana mapka za 20zł nie nie ma podstawą prawnej tzw aktualności mapy. No ale jak to nasza działka to chyba wiem co ktoś na niej kopał w ziemi i tutaj wielkiego ryzyka nie ma. Gdy wychodzimy poza nasza działkę wówczas mapka zasadnicza ta za 20zł jest obowiązkowa bo nie wiemy co u sąsiada w ziemi siedzi, dodatkowo należy z tym sąsiadem prosząc o zgodę na ułożenie przyłącza zapytać czy czegoś poza urządzeniami na mapce u niego nie ma.
Inaczej ma się rzecz gdy projektujemy budowę przyłącza i ważne, w pasie drogi publicznej, w gęstej zabudowie, w zabudowie miejskiej.
W w.w przypadkach zobowiązani jesteśmy do uzgodnień trasy na tak zwanej Komisji koordynacyjnej Starostwa powiatowego (popularna nazwa ZUD). Warunkiem wnioskowania na ZUD przyłącza jest narysowanie jego na "mapie do celów projektowych" mapę taką dostajemy od dowolnego ale uprawnionego geodety i to jest koszt ca 600 do 1000zł. Po uzgodnieniu trasy na zudie już możemy budować bez problemu nie trzeba w tym przypadku pozwolenia na budowę ani zgłoszenia jak opisałem wyżej.
Przydługa wypowiedź ale mam nadzieję wyjaśniająca wszystkie meandry tego zagadnienia. W odpowiedzi na pytanie "Ostatnio składałem wniosek o przyłącze energetyczne i pobrałem mapkę z geoportal.gov.pl Nie zapłaciłem ani złotówki i zaakceptowali". Urzędnik zobaczył nasz wniosek i że to przyłącze więc nic nie procedował oddał mapkę nawet się jej bardzo nie przyglądał, ponieważ prawo budowlane jednoznacznie zwalnia nas z procedur uzyskania pozwolenia na budowę czy wykonania zgłoszenia budowy.
Jak opisałem wyżej w tych przypadkach pies jest gdzie indziej pogrzebany, mianowicie w odpowiedzialności prowadzenia wykopu bez uzgodnień z właścicielami kabli czy rur na trasie tego wykopu. Zawsze w tych przypadkach jest tak że "jak jest dobrze to jest dobrze ale jak źle bo coś urwiemy to kłopot że hej"


  PRZEJDŹ NA FORUM