Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Potwierdzam, co napisał Andrzej ENO. Tak było. Wpisałem się na listę, wrzuciłem do puszki 20zł i wpuszczono mnie dalej. Inni, którzy stali w kolejkach robili dokładnie to samo. Zapewne nikomu by do głowy nie przyszło, aby zamiast 20zł wrzucić 10zł albo nic i iść dalej. Naczynia były przeźroczyste i oprócz 20zł nominałów nie widziałem innych, przynajmniej teraz nie pamiętam. Już jak ja wchodziłem były napełnione pod dekiel.
Skoro było X osób razy 20zł, to daje nam sumę. To czysta matematyka. Zaklinanie rzeczywistości, tel. do przyjaciela nic tu nie pomogą. Każdy, kto wrzucił do puszki 20zł ma prawo zapytać. To są pieniądze publiczne i tyle w temacie.


  PRZEJDŹ NA FORUM