Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Canis,
jest "prawda czasu i prawda ekranu".

A Ty się dokładnie zastanów, czy byłeś na Łosiu we śnie czy na jawie.
Bo ja osobiście powoli w swój fizyczny pobyt tam zaczynam wątpić.
Nawet foty tam zrobione wydają się jakieś podejrzane.
Może "telefon do przyjaciela" jest bardziej wiarygodny od pobytu na jawie?

Pewnie nie wiedziałeś dotąd, ale teraz już wiesz, że jakakolwiek wzmianka
o pieniądzach to w PZK tabu.
Płacisz i zapominasz.

No i podchodź z szacunkiem do interlokutora bo to były członek GKR PZK.
Wiec na przepływach finansowych musi się znać.

A ogólnie to "ruki pa szwam" i do kąta na kolana.

eno




  PRZEJDŹ NA FORUM