Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i le |
No raczej z tym pokwitowaniem to bym powiedział, że nie potrzeba. Bo zbieranie było do puszki. Teoretycznie, to każdy mógł wrzucić ile chciał. W tym przypadku kwota była narzucona (jak za bilet do kina), a to już pod zbiórkę publiczna nie bardzo podchodzi. Druga sprawa to kwestia wolontariuszy. Skoro zbiórka trwała kilka dni, to umowy o wolontariat powinny być ubezpieczone NNW. Można to sprawdzić, kto był tym wolontariuszem. |