Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Pieniądze publiczne, to poważna sprawa.
Nie można sobie z tych pieniędzy brać, jak komuś pasuje, bo organizuje ŁOŚa, czy coś innego.
Samo to, że kwota była narzucona z góry (20zł) już do zbiórki publicznej nie pasuje. Nic o zbiórce nie wiedziałem wcześniej. Dla mnie to był bilet wstępu, bo dostałem za to magnes i nalepkę.
Dziwne, że jeszcze nikt prokuratury nie zawiadomił, bo temat tego jest śmierdzący z daleka. No i to, że emerytowany oficer milicji daje temu przyzwolenie? No chyba, że o tym nie wiedział, ale to by źle o nim świadczyło.

Co roku organizuję różne imprezy. Dostaje dotacje na ten cel. Są to środki publiczne i rozliczam się z tego co do grosza. Są u mnie przeprowadzana szczegółowe kontrole. Wszystko się musi zgadzać co do grosza.
A tu, w PZK wolna amerykanka?
Każdy, kto coś organizuje może sobie brać jak swoje?
Od kiedy to tak się dzieje?


  PRZEJDŹ NA FORUM