Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp3slu pisze: SP6DVP pisze: ..... Czy tak wypada prezesowi Oddziału Terenowego PZK i posiadaczowi Odznaki Honorowej to już inna sprawa, ................ Niby 50 lat w totalnej opozycji, ale coś tam musiało być dobrej pracy dla PZK, za sam znak wywoławczy SP9ENO nie dawali Odznaki Honorowej (szczególnie dawniej). Jurku, nie 50 tylko 22 lata, a nawet ciut mniej. OH cenię sobie wysoko, bo wnioskował o nią człowiek pryncypialny i z zasadami, z ogromnym doświadczeniem organizacyjnym.Oceniał surowo, ale rzetelnie. Tylko czasy są inne.Ja nadal mógłbym robić pożyteczne rzeczy dla PZK, ale: 1.nie ma takiej potrzeby aby cokolwiek zmieniać w PZK 2.ja /i nie tylko ja/ jestem niebezpieczny bo myślę inaczej niż władza o PZK 3.władzy się wydaje, że wie wszystko najlepiej a myślący inaczej to opozycja, szkodnicy i wywrotowcy. Kiedyś, nawet 10-15 lat temu było NIE DO POMYŚLENIA, że prezes Oddziału PZK zwraca się pisemnie do PREZESA PZK i za miesiąc minie rok jak PREZES pismo otrzymał i nie raczy odpowiedzieć. Nawet po chamsku "pocałuj mnie w d+pę". To jest Prezes organizacji? TAK FUNKCJONUJE ORGANIZACJA? To nawet w Milicji Obywatelskiej obowiązywało udzielanie odpowiedzi. Powinien Prezes to pamiętać! Takie są obecnie standardy, takie jest życie. eno |