Paradoks skrzynki antenowej
dziennikarstwo śledcze
    sp7ivo pisze:

      RV12P2000 pisze:

      To nie jest prawda, ponieważ na przykład jeśli obciążymy generator otwarta bezstratną linią ćwierćfalową, generator "zobaczy" zwarcie i cała realna moc wydzieli się w generatorze. Czy Kolega ma jakieś zdanie na ten temat?


    Mam i zapytam inaczej. Co oznacza "cała realna moc" i jaką wartość w tym przypadku ma moc odbita i ile tej mocy odbitej "wydzieli" się w generatorze? Jaka jest wartość mocy wyjściowej generatora przekazanej do linii? Jaką wartość ma moc padająca w linii (co pokaże reflektometr włączony w linię?) i ile mocy jest przekazane do obciążenia? Chętnie poczytamy. Może dowiemy się czegoś nowego?


No i nie doczekaliśmy się naukowej publikacji kolegi bezimiennego. Swoją drogą podał doskonały przykład obalający jego teorię, przypomnę, bazującą na założeniu, że moc odbita jest częścią mocy doprowadzonej z nadajnika do kabla. Spróbujmy w oparciu o Jego teorię wyjaśnić zjawiska zachodzące w przytoczonym przykładzie. Kolega nie neguje transformujących właściwości linii ćwiećfalowej i przyjmuje, że na jej końcu od strony generatora, zgodnie zresztą z prawdą, jest zwarcie. Nadajnik/generator obciążony jest tym zwarciem i zgodnie z zasadami fizyki na takim obciążeniu nie może wydzielać się moc, a więc moc doprowadzona do linii wynosi zero. Zgodnie z powyższym założeniem moc odbita, będąca wobec fundamentalnego założenia częścią mocy doprowadzonej do linii, też musi wynosić zero. Nie ma mocy odbitej, nie ma mocy padającej, więc swr w linii wynosi ... 1. Pierwszy paradoks, w linii nieobciążonej falowo swr=1 ! Jeżeli nie ma fali padającej i odbitej, nie m również fali stojącej, dzięki której jak wiemy, linia ma właściwości transformujące impedancję. Drugi paradoks, linia nie transformuje, a na jednym końcu jest rozwarcie, na drugim końcu ... zwarcie! (czego kolega nie neguje). Tak jak pisałem wcześnie, próba wyjaśnienie jakiegokolwiek zjawiska na gruncie teorii kolegi bezimiennego prowadzi do absurdów.
Odnośnie "całej realnej mocy", cokolwiek to znaczy, która wydzieli się w generatorze. Owszem, ale jest to moc prądu stałego doprowadzona do generatora/wzmacniacza pracującego na zwarcie (o ile wzmacniacz wcześniej nie odparuje oczko ). Kolega nie rozróżnia zjawisk falowych zachodzących w linii od warunków pracy i obciążenia generatora. Przy rozważaniach zakłada się np. moc doprowadzoną do kabla antenowego 100W i rozważa ile mocy zostanie wypromieniowanej przy dopasowaniu i braku dopasowania. W przypadku dopasowania, żeby uzyskać 100W w kablu należy do wzmacniacza doprowadzić np. 200W mocy prądu stałego. Przy niedopasowaniu, ze względu na nieoptymalne obciążenie wzmacniacza i mniejszą sprawność, należy doprowadzić np. 300W mocy prądu stałego dla uzyskania 100W outputu i to te dodatkowe 100W obciąża układ chłodzenia. Nie moc "odbita" od anteny, tylko większa moc doprowadzona do wzmacniacza. ALC w trx-ie nie chroni przed mocą odbitą, redukuje moc przy dużym swr-rz, aby ograniczyć moc wydzielaną w tranzystorach, ze względu na zmniejszoną sprawność układu przy nieoptymalnym dopasowaniu, aby nie dopuścić do nadmiernej mocy wydzielanej na radiatorach.
Może teraz kolega bezimienny skoryguje rozważania?
Bogusław sp7ivo


  PRZEJDŹ NA FORUM