RV12P2000 pisze:
Pytam najprościej jak można: dlaczego przy nadawaniu fala odbita od anteny jest zawracana przez skrzynkę, a przy odbiorze fala odbierana przechodzi przez skrzynkę?
Nie przekonuje mnie argument, że inne są źródła, bo w końcu fala nie niesie informacji o źródle pochodzenia. Obie, odbita i odbierana propagują w tym samym kierunku, tym samym kablem do tej samej skrzynki. Jedna wraca do anteny, druga przechodzi przez skrzynkę do odbiornika, jakoby jeszcze "poprawiona".
Naprawdę nikt nie wie, jak rzetelnie wyjaśnić ten paradoks? Jak już pisałem, jest to uproszczenie. Jeżeli kabel RG58 jest obciążony po obu stronach impedancją [50 + j0], to fala się nie odbija od jego końców. Taki przypadek mamy pomiędzy skrzynką a TRX. Jeżeli kabel RG58 jest obciążony po obu stronach impedancją różną od [50 + j0], to fala się częściowo odbija od każdego z końców i zawraca, i na drugim końcu znów się częściowo odbija i znów zawraca. Ta fala sobie tak oscyluje tam i z powrotem w kablu, częściowo wypływając po obu stronach, a częściowo odbijając się, a częściowo wpływa nowa fala ze źródła sygnału, która pobudza obwód do dalszych drgań. Nieważne do którego końca kabla jest podłączone źródło sygnału. Taki przypadek mamy pomiędzy skrzynką a anteną. Patrząc z daleka na układ to wygląda jakby skrzynka zawracała falę odbitą od anteny, ale to jest uproszczenie. Po prostu gdy kabel RG58 jest obciążony inną impedancją niż [50 + j0], to powstaje odbicie a gdy jest obciążony impedancją równą [50 + j0] nie ma odbicia i tyle. |