Paradoks skrzynki antenowej
dziennikarstwo śledcze
    RV12P2000 pisze:

    Wszystko pięknie, ale jeszcze nikt nie napisał, jak to jest, że podczas nadawania skrzynka nie przepuszcza fali odbitej od anteny do Tx, a podczas odbioru przepuszcza sygnał o takiej samej częstotliwości z anteny i jeszcze "poprawia"???

Odpowiem tak: Od strony nadajnika urządzenie widzi cewki o dużej dobroci, sprzężone z cewkami o małej dobroci ( że znowu wrócę do owej skrzynki SP6SYV) do których podpięta jest antena. W czasie zarówno nadawania jaki odbioru cewki o dużej dobroci są podpięte do urządzenia wiec na wejściu mamy cały czas obwody wysokiej klasy. Tak naprawdę skrzynka to jest "oszukiwanie" końcówki mocy bo zaraz za skrzynką dalej jest antena która ma parametry różne czasami o SWR równe 2 i więcej a wiec praktycznie do niczego. Jednak dzięki sprzężeniu poprzez pole elektromagnetyczne pomiędzy cewkami nadajnik jeszcze "się wyrabia" natomiast odbiornik niekoniecznie ponieważ antena pomimo dopasowania skrzynką dalej jest do niczego jak była dotąd. Owszem mówi się że "dobra skrzynka to nawet łyżkę do butów dostroi" i owszem nawet skrzynka jest zdolna do zestrojenia nadajnika z takim czymś ale czy na tym można odebrać przyzwoicie sygnały od korespondentów?? Patrz- sztuczne obciążenie, 50 lub 75 Omów (zależy jaka wersja) stroi się w całym zakresie ale do odbioru sygnałów się nie nadaje chyba że "bardzo lokalnych" inaczej nic z tego. Tak to właśnie wygląda. Miernikiem sprawności skrzynki ( filtra) lub obwodu jest wielkość znana jako Frise'a wskaźnik przeniesienia mocy. Czyli jakość sprzężenia miedzy obwodami. Popatrz w książce "Amatorskie Anteny KF i UKF autorstwa SP6LB. Jest tam to opisane co do "ostatniej śrubki" . Przeczytasz i będziesz wiedział.cool


  PRZEJDŹ NA FORUM