Ukraińsike sprawy oczami polskich krótkofalowców
Byłem parę lat temu w Krościenku nad Dunajcem.
Chciałem kupić jakąś normalną gazetę, tzn. taką, która nie ocieka papieżem Wojtyłą, religijnym jadem i ONR-owską nienawiścią do wszystkiego, co nie jest ONR-em.
No i nie udało mi się.
Być może w okolicy Wolbromia jest tak samo pan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM