Czego każda żona krótkofalowca wiedzieć nie powinna?
Czyli o czym chcielibyśmy przeczytać do poduszki
Zrodziła się koncepcja napisania nowego bestselera dla adeptów i luminarzy naszego hobby. Aby uniknąć późniejszej, słusznej skądinąd krytyki, proponuję zawczasu postulować wszelkie, oparte na własnych i cudzych doświadczeniach, potencjalne ambarasy, bariery, dylematy, kłopoty, komplikacje, kramy, kruczki, kwestie, łamigłówki, niedogodności, niepomyślności, niepowodzenia, nieprzyjemności, obstrukcje, perypetie, pierepałki, powikłania, przeciwieństwa, przeciwności, przeszkody, szkopuły, tarapaty, trudności, twarde orzechy do zgryzienia, utrapienia, zagwozdki, zawikłania, zgryzy, zgrzyty, braki, defekty, dolegliwości, felery, luki, mankamenty, minusy, minusiki, niedociągnięcia, niedokładności, niedoróbki, niedoskonałości, niedostatki, niepoprawności, nieprawidłowości, nierzetelności, niesprawności, nieścisłości, niewierności, pięty Achillesa, pięty achillesowe, potknięcia, rysy, skazy, słabe strony, słabości, słabe punkty, śmiesznostki, uchybienia, udręki, ujemne strony, ujemne strony, ułomności, usterki, wady, węzły gordyjskie oraz zmartwienia.


  PRZEJDŹ NA FORUM