Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp3mep pisze:



    napiszcie proszę tutaj co Wy byście zaoferowali będąc u władz PZK oprócz obsługi kart Qsl ,

    tylko nie taki tam "SRETETETE" że blebleble,
    co proponujecie ?,
    konkretnie,
    montaż anten,?
    nauka FT8,?
    i.t.d.
    jaki macie plan ?
    jak chcecie mnie przeciągnąć na waszą stronę ?
    wiadomo ,
    z młodymi nie ma problemu ,
    wszak znają tylko Wasze zdanie,
    ale jak zamierzacie przekonać mnie ?


Jurek,
Twoje pytanie jest niepoważne.
Ile razy do groma mam pisać, że NIGDY nie chciałem kierować PZK
i nie zamierzam nigdy się o to ubiegać.

Rozumiesz słowo NIGDY?

Dlatego nie zamierzam NIC PROPONOWAĆ.
W 2008 r straciłem pół roku życia wraz z grupa zacnych i napalonych
na konstruktywną działalność kolegów tworząc tzw "Strategię".
/SPOTYKALISMY SIĘ NA Skypie min. co drugi dzień na godz., dwie, trzy/
Czytałeś?

Jeden facet z kierownictwa spowodował, ze cała półroczna robota
została wypieprzona do kosza.

I ty mnie dzisiaj pytasz o propozycje?
Sam sobie napisz albo niech pisze ten który to wywalił.

PZK dzisiaj jest tak zdewastowane, tak zepsute, ze tylko człowiek niespełna rozumu
albo "marzący o władzy byle gdzie i za wszelką cenę" deklarował by się publicznie,
ze chce PZK reformować.

Najpierw namów obecnego wodza, aby doprowadził do
1.wyprowadzenia sekretariatu z Bydgoszczy gdzieś w okolice stolicy lub do niej
2.wprowadził zasadę max 2 kadencji na dowolnej wybieranej funkcji
3.zabronił w PZK zatrudniać krótkofalowców
4.pozwolił uzyskiwać osobowość prawną wszystkim jednostkom organizacyjnym PZK /OT,Kluby lokalne i ogólnopolskie/

Albo mówiąc w przenośni "ZWOLNIŁ WSZYSTKIE MOŻLIWE HAMULCE".

eno
ps.
moja obecna kadencja trwa do 2023.I to by było na tyle.
Być może zrezygnuję wcześniej albo mnie wyrzucą bo jak Putin nie trawią żadnych uwag, żadnej krytyki.
Ale do końca będę aktywny jak dotychczas.


  PRZEJDŹ NA FORUM