Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
jfr pisze: A, pozwolę sobie ponowić pytanie - po co miałby nowicjusz przystępować do PZK? Zapytałem dwie osoby, które ostatnio po naszym kursie zapisały się do PZK i bardzo aktywnie w nim działają "dlaczego wstąpiły do PZK": 1 odpowiedź: Karty qsl Nie żebym jakąś dostał, ale to był powód Nic więcej PZK nie ma do zaoferowania Teraz chociaż mam możliwość zmieniać ten betonowy szajs na lepsze. 2 odpowiedź: W moim przypadku również karty były motorem, pewnie teraz bym się bardziej zastanowił, bo można to inaczej ogarnąć. Zabrzmi to mocno pompatycznie ale przychodząc do ot, brakowało mi tego czegoś , co może XXXX tu ma rację, życia jako społeczności, i to jest takim moim małym motorkiem ![]() Bardzo bym chciał, żeby to środowisko było jedną fajna organizacją, bez durnych kłótni o kolor ścian ,) A że widzę potencjał w ludziach i chęci to staram się trochę dać od siebie ![]() Wczoraj rozmawialiśmy z gościem, nie pamiętam jego imienia i znaku ale podobno był pomysł robienia prelekcji w ot. |