| Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9eno pisze: 1.po to aby czerpać wiedzę i korzystać z doświadczenia innych 2.aby mieć szanse np.na uruchomienie prostego urządzenia do wyjścia w eter. Bo przecież nie wszystkich stać na kupno czegoś więcej niz Baofeng na początek. 3.aby mieć możliwość zintegrowania się z lokalnym środowiskiem, bo "razem głośniej". 4.uzyskiwać od organizacji wsparcie np. w kontaktach z administracją 5.razem z lokalnym środowiskiem organizować i brać udział w różnych przedsięwzięciach.Nawet niekoniecznie związanych z krótkofalarstwem. 6.Korzystanie z innych działań PZK, które są możliwe do realizacji a których to PZK nie realizuje bo działaczom to dynda. Może wyda Ci się poniższe mocno spłyconym ale "takie mamy czasy", inne niż kiedyś bo czasy się zmieniają. Od zawsze. ad.1. od zawsze istniała literatura i czasopisma fachowe oraz... mamy w dzisiejszych czasach internet, wiedzy w nim pod dostatkiem. Doświadczenie innych - mamy Was, starsi koledzy, chociażby i tu na tym forum, gdzie chętnie odpowiadacie na pytania i dzielicie się swym bogatym doświadczeniem. Nie legitymując nikogo czy jest członkiem pzk czy nie. A może jestem w błędzie i sprawdzacie znak (to by wyjaśniało dlaczego tu taki strach przed konwersacjami z ludźmi, którzy nie podali znaku ,) ) i jeśli spoza związku to traktujecie bardziej zdawkowo a jak członek - dogłębnie omawiacie temat i pomagacie najlepiej jak możecie? ad.2. nie wiem jak inni ale ja np. miałem odpowiednią pracownię w szkole. Owszem, słabo wyposażoną ale to nawet lepiej, kiedy np. najpierw jakieś proste urządzenia pomiarowe trzeba wykonać samemu. To bardziej pouczające niż zabawa na sprzęcie za miliony. No ale ten punkt dotyczy tylko tych, którzy chcą coś zlutować (bo nie każdy musi chcieć). Równie prymitywny warsztat można (a nawet warto, w tym hobby) mieć u siebie w domu. ad.3. to zależy czy potrzebujesz do tego bliskosci fizycznej oraz jak często. Zresztą umówić się na grilla czy coś można bez pośrednictwa pzk, poważnie. ad.4. w ciągu niespełna 4 lat potrzebowałem dwóch takich kontaktów, raz żeby iść na egzamin a drugi, żeby wnioskować o pozwolenie. Pomijam kontakty z administracją osiedla w sprawie anteny bo nie wierzę, że tu pzk mogłoby się przydać. Wiem, że inni mogą mieć inaczej niż ja - ale śmiem przypuszczać, że przeciętny krótkofalowiec jakoś znacznie więcej się nie kontaktuje z organami administracji. ad.5. jak w pkt.3 - co ma do tego pzk? Bez nich nie wolno? ad.6. "inne działania pzk", o tak. Jakie? Tylko jeśli nie realizuje to nie są wartością, na którą kogokolwiek można "kupić". Konkretnie jakie to są te "inne działania", pytam, bo może Ty wiesz... no bo samo pzk się jakoś bardzo nie chwali niczym szczególnym (na swojej stronie w internecie). sp9eno pisze: Np.Romek MRN na Burzenin 2017 wyprodukował i rozdał zamiast reklamowych długopisów dziesiątki płytek interfejsu PC-Radio pomysłu Ryśka SP9MDD. Takich prostych a przydatnych układów jest mnóstwo. Nielubiany przez PZK SP5UHW wyprodukował w ramach OPOR coś koło 200 prostych generatorków z kluczem do zabawy w telegrafie dla początkujących. MRN mógł i potrafił, UHW też a WIELKIE PZK nie może i nie potrafi? Chwała im. Ale znowu - wymieniasz konkretnych ludzi za to odpowiedzialnych. Co pzk ma z tym wspólnego (może ma coś wspólnego z OPORem, skoro przykład podałeś ,) ), bez pzk nie mogli? Może choć dotację dali, ale znowu - czemu samo pzk się nie chwali takimi rzeczami, jeśli miało w tym swój udział? Żeby nowy, szukający informacji "po co mu pzk" mógł takie rzeczy znaleźć i samemu ocenić czy mu z tym po drodze. Pewnie i tak nikt wszystkiego tego nie przeczyta, jeśli dotarłeś do tego miejsca, odpowiedz choć emotką. W tamtym wątku sprzed lat też ktoś w końcu się wysypał po dobrychg kilku stronach róznych "innych działań", że MASR to w zasadzie trochę było pod egidą pzk, no może, ale jak ktoś chętny miałby się do tego przyłączyć skoro organizacja się do tego "nie przyznaje"... Pytanie zatem nadal pozostaje w mocy, co mogę z pzk czego nie mogę bez pzk? |