Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp3mep pisze: pewnie pamiętasz że kiedyś do PZK można się było zapisać bez pośrednictwa OT, czy to aby nie Ty (miedzy innymi )przyłożyłeś rękę do tego aby było to niemożliwe ? czy to nie Ty (między innymi) "zadbałeś" o to aby bez pozwolenia"leśnych ludków" nic się nie zmieniło?, od wielu lat uważam że OT są ZBĘDNE, Kluby powinny być "solą" PZK, Ładnie to ująłeś (miedzy innymi). Jak byłem w ZG to brałem udział w podejmowaniu wielu "złych" decyzji. I nawet jak głosowałem przeciw lub wstrzymywałem się, to teraz możesz śmiało napisać, że BRAŁEM UDZIAŁ W PODEJMOWANIU TYCH DECYZJI (między innymi). Byłem, głosowałem, jak? kogo to dzisiaj obchodzi Jak chcesz kogoś uderzyć, to pretekst zawsze się znajdzie. Teraz trudno dociec kto jak głosował bo to nie zawsze było odnotowane. A i ja czegoś takiego nie pamiętam, bo to się działo 20 lat temu i więcej. A poza tym w państwie PIS i w obecnym PZK cokolwiek mądrego byś nie wymyślił, to nie ma gwarancji, ze będzie to literalnie przestrzegane a nie zinterpretowane odwrotnie. Więc możesz mi /jak masz taki zamysł i przyjemność/zarzucać każdą głupotę. Nawet jak Cię to ucieszy, to mogę się przyznać, że "biłem murzynów w Ameryce". Natomiast ZAWSZE byłem zwolennikiem istnienia OT w granicach województw /czyli oddziałów wojewódzkich/ oraz klubów lokalnych. Jeszcze do niedawna lobbowałem za możliwością nabywania przez kluby PZK osobowości prawnej./nie obligatoryjnego/ Dla wygody administracji PZK poszło to w zupełnie inna stronę. OT PZK sa potrzebne tylko obecnie nie wypełniają tej roli do której zostały wymyślone. A kluby oczywiście powinny byś jak piszesz "solą" PZK. Ale nie będą bo to duży kłopot dla administracji PZK. Żebyśmy się dobrze rozumieli- cały czas mówię NIE o KLUBACH KRÓTKOFALARSKICH tylko o KLUBACH PZK. W miarę normalnie juz było i "to se newrati". eno |