Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9eno pisze:

      SP6OUJ. pisze:

      Grek, napisał co wiedział, a że g..o wiedział, to bzdury napisał.
      Nie ma zielonego pojęcia o funkcjonowaniu organizacji (NGO).


    Masz rację Arek, ale ...
    Zgodnie z obowiązującym prawem Zarząd Oddziału może przyjąć nowego członka albo tez nie.
    Ale jeśli nie, to ma obowiązek tę odmowę dać na piśmie wraz z uzasadnieniem.
    Można się odwołać do instancji wyższej albo pójść z tym do Sądu.
    Ale dla Sadu uzasadnienie musi byc poważne, to znaczy nie wystarczy napisać
    że np. uważamy eno za szkodnika bo mówi źle o PZK.
    Ale ... trzeba z tym pójść do Sądu w Warszawie.

    Inne rozwiązanie to po prostu nie przyjąć nowego członka i udawać, ze nie było takiej sprawy.
    Wtedy można pisać na Berdyczów.

    I takie właśnie rozwiązanie /absolutnie Ham Spiritowe/stosuje sie w PZK.
    Ponad pół roku temu napisałem odwołanie do Prezesa PZK i do dziś nie otrzymałem
    żadnej odpowiedzi.
    Czy można coś z tym zrobić? Niestety nie.
    Prezes SP9HQJ doskonale wie, ze jest bezkarny.

    Tak wygląda rzeczywistość w PZK.

    eno


Jak chcesz zmienić Ot to jeszcze potrafią za Tobą "wilczy bilet" wysłać - przerabiałem to od niejakiego SP5LS... :-(


  PRZEJDŹ NA FORUM