Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp3mep pisze:

      sp9eno pisze:



      ,,,,,,,,,,,,,,
      i.t.d.


    nie abym był "przeciw Tobie" ale proszę napisz ,
    jakie zmiany byś poczynił aby
    " zapisało się 200 nowych " ?
    tylko nie takie tam sretetete że obecny prezes jest "beee",
    co proponujesz ?
    konkretnie,
    i jeszcze jedno,
    nawiązując do Twojego wpisu,
    jaki czas członek PZK musi być w opozycji,
    ile musi napisać różnych wpisów,
    dobrych czy złych,
    aby wejść do władz ?
    a właściwie ważniejsze,
    co musi zrobić /napisać
    aby przekonać do siebie potencjalnych wyborców ?
    co musisz "zrobić"
    aby taki zwykły krótkofalowiec jak ja
    przekonał się do Twoich "pomysłów"?
    Andrzej ,
    co zmienić ?
    tylko nie pisz że zmiana prezesa coś zmieni bo mnie to nie przekona,


Jurek,
wiem, że "nie jesteś przeciwko mnie".
Ale główne Twoje pytanie jest naiwno -demagogiczne.
No bo co Ty chcesz ode mnie?
Chcesz abym napisał"5 punktów eno które zwiększą ilość członków PZK" ?
Nie czujesz bezsensu tego pytania?
To tak jak byś chciał naśladować inteligentne sugestie DVP
typu: weź się za uprawianie krótkofalarstwa.

Dla mnie np. było by wyzwaniem znalezienie odpowiedzi na pytanie
jak ściągnąć NRB do PZK. I Canisa!
A takich jak NRB czy Canis jest wielu.
Wiem cos na ten temat, bo co roku o tej porze przypominam
i zachęcam do zapłacenia składek.
Często wręcz namawiam.
NRB jest schyłkowy a Canis rozwojowy.
Ale obydwa typy sa ważne.
Wiec wyzwaniem jest po pierwsze utrzymanie stanu obecnego.

Po drugie trzeba na tyle zmienić organizację aby była przyjazna
dla krótkofalowców.
Już nawet nie dlatego aby chcieli się zapisać, tylko aby im
sztucznie nie utrudniać.
Wiesz jak się zapisać do PZK?
A wiesz jak do RSGB czy ARRL?
Jest różnica?
NIE,JEST PRZEPAŚĆ.

"Przyjąłem" ostatnio do PZK kolegę który próbował najpierw gdzie indziej.
Wysłał maila z pytaniem co i jak ale nie dostał odpowiedzi.
Więc napisał do mnie i dostał odpowiedź natychmiast.

Takich kwiatków jest w PZK mnóstwo.
I warto je zmienić dla dobra PZK.

Tak, wiem, najpierw trzeba zdefiniować pojecie
"DOBRO PZK".
Czy jest ono tożsame z "dobrem Prezesa SP9HQJ", "dobrem JMRa",
"dobrem eno" czy moze jest to zupełnie cos innego?

DLATEGO TRZEBA ROZMAWIAĆ, ROZMAWIAĆ i jeszcze raz rozmawiać.
Jakbyś chciał ze mną porozmawiać , to jestem do dyspozycji.
Rozmawiając 30 minut mozna przekazać więcej niz pisanie elaboratu
przez 5 godzin.

A inne Twoje pytania?
1.zmiana samego Prezesa nie rozwiązuje problemu.Choc akurat tego prezesa
zmienił bym dla zasady.Nie zrobi to jednak rewolucji.
2.aby wejść do obecnych władz wystarczy mieć ich poparcie.
Wyborcy nie maja tu żadnego znaczenia.
3.co muszę zrobić aby Cię przekonać?
Ja piszę, mówię, a Ty słuchasz czytasz i wyciągasz wnioski.
Oczywiście dopytujesz, takze innych o szczegóły.
I wyrabiasz sobie własne zdanie.
Na tacy nic Ci gotowego nie podam.Musisz trochę sam chcieć
aby ocenić i wyciągnąć wnioski.
Materia jest ogromna i mam świadomość, ze łatwiej tak jak
DVP powiedzieć, ze jezeli eno jest przeciw to on bedzie za bo moze.
Ano moze jesli chce i ma w tym osobisty interes.Bo ma.
Mały bo mały ale jednak.

I jeszcze jedno, o władzę nie walczę choc mi w przeszłości proponowano.
Prezesem oddziału zostałem przez przypadek i z konieczności.
Jestem typem "woła roboczego" i lubię pracę w zespole, niekoniecznie na jego czele.

Tak jak napisał OUJ, warto by było na początek odświeżyć "Strategię PZK" z 2008r.

eno


  PRZEJDŹ NA FORUM