Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9nrb pisze: Chyba rośnie duże nieporozumienie. PZK to nie wybory miss ogródka gdzie wygrywa ta pani która najwięcej pokaże i obieca. Ale potrzebny jest zespół który poprowadzi działaność jaka potrzebna jest w stowarzyszeniu. Marzenia i bajki jakie mogą oferować kandydaci nijak się mają do normalnej codziennej działalności. A może zrobić to inaczej. Może zapytać członków i kibiców czego oczekują od stowarzyszenia. Jakie ich potrzeby i ich zaspokojenie było by motorem przyciągającym do związku. Może zamiast okładać się siódmą klepką, przygotować i zrobić ankietę. Jest forum i zbliża się łoś. Dobrze zrobiona ankieta była by argumentem przy zmianach kierunków działania stowarzyszenia. A rzecz szczególnie cenna dla opozycji bo daje jej prawo głosu poparte głosem ludzi biorących udział w ankiecie. Może tym sposobem ten tercet egzotyczny (momentami kwartet czy nawet kwintet) miałby udział w rozwoju stowarzyszenia. Meloman JAK że Ciebie "gdzieś" (nie wiem, może na peronie może w toalecie) dotknął jakiś geniusz to jest pewne, może to już czas abyś zapisał się do PZK ? może byś zmienił to badziewie, bo raczej tylko członkowie mają jakiś wpływ na zmiany, |