Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Jedno z praw Murphy’ego głosi, że każda instytucja rozwija się tak długo aż osiągnie pełną samowystarczalność. Nie potrzebni jej są petenci czy inne kontakty zewnętrzne. Ona już żyje sama dla siebie. I pytanie? czy PZK już osiągnęła ten stopień rozwoju?

A teraz z innej beczki. Powiedzie koledzy co byście robili gdybyście nie tworzyli swoistego tercetu. Wystarczy, że jeden się odezwie a już pozostali mu wtórują.

P.S. Nie należy poświątecznych niestrawności żołądkowych wylewać na kolegów. Wystarczyło mniej jeść lub więcej pić.

Tym razem meloman waszego tercetu.
JAK


  PRZEJDŹ NA FORUM