O rosyjskim generale, komunikacji i łączności szyfrowanej
Technologia na wojnie
Ciekawość pierwszy stopień do piekła ale i do sukcesu. Wiele rzeczy jest jawnych tylko trzeba umieć czytać. Jest coś takiego jak przydziały pasm radiowych w poszczególnych regionach. I tam inteligentny człowiek szybko się pokapuje w czym rzecz. Jeżeli jeszcze do tego zna warunki propagacyjne fali naziemnej i wpływ przeszkód terenowych to nawet będzie wiedział jakie RDST tam chodzą.
2. Za szczebel taktyczny przyjmuje się od poj. żołnierza do brygady (pułku). Każdy szczebel ma swoją łączność (sieć wewnętrzną) pododdziałów i z przełożonym. Jest to zgodne ze strukturami opisanymi w Wiki czy na innych stronach z militariami.
3. Dzisiaj największym problemem na najniższych szczeblach nie jest szyfrowanie a wzajemne zakłócanie. Policzcie ile środków
radiowych jest na 1 km frontu. Po jednej stronie i dodajcie do tego tyle samo po drugiej stronie. Przy tej ilości środków kociokwik totalny.
4. Największym elementem demaskowania wojsk są komórki indywidualnych użytkowników. Operatorzy wiedzą gdzie jest aktualnie zgrupowanie sił, tym bardziej, że inne formy rozpoznania mogą wspomagać. Kiedyś można było wydać komendę cisza radiowa. Dzisiaj to ma inny sens.
5. Zawsze był problem z VIPami. Oni zawsze musieli mieć najładniejsze i najdroższe zabawki. I najlepiej z kartą do zapasowej narzeczonej. I dlatego tak często są wsypy.
6. Prawdziwa tajna łączność to nie ma kanałów sobie a luzem. Wszystkie elementy są chronione i lepiej nie sprawdzać czujności smętnych panów

JAK






  PRZEJDŹ NA FORUM