O rosyjskim generale, komunikacji i łączności szyfrowanej
Technologia na wojnie
Ten artykuł jest tak napisany żeby nie powiedzieć za dużo. Pracowałem w łączności 35 lat. Z komórkami też miałem do czynienia. Jest takie opracowanie "Sieci Telekomunikacyjne" - polskich autorów. Jeśli by ktoś z Was pokusił się o przestudiowanie to wiedział by że: Na każdym BTSie z danego regionu znajduje się pełna lista regionalnych abonentów. Są trzy listy, pierwsza to lista "biała" czyli wszyscy legalni abonenci z opłaconymi rachunkami, także VIPy. Druga lista to tzw. "lista szara" czyli wszyscy obserwowani. Spóźniający się z rachunkami, kawalarze których udało się namierzyć ( także niektórzy hakerzy) lub potencjalni terroryści i trzecia lista czyli "lista czarna" czyli wszyscy ci których będziemy sądzić po wojnie i nie tylko ( w bardzo wielkim skrócie). Wystarczy że dany delikwent użyje telefonu a natychmiast jest "obserwowany" zbierany jest komplet informacji wraz z zapisem rozmów w niektórych przypadkach. Wystarczy teraz się odpowiednio "podłączyć " do takiego delikwenta i mamy pełny obraz sytuacji. Takie szpiegowskie "coś" co udaje BTSa działa tak ze na czarnej liście umieszczamy te numery które nas interesują i mamy jasny obraz sytuacji. Zapomniał autor dodać że czasem lepsze jest samo słuchanie rozmów zamiast likwidacji danego członka dowództwa. Jak mawiał jeden z szefów wywiadów na przełomie 1 i drugiej wojny światowej " Informacji nigdy nie są za drogie" cool


  PRZEJDŹ NA FORUM