Russian DX Contest |
sq6ade pisze: sp9nrb pisze: Obłudnicy i faryzeusze. Zawsze gdzieś jest wojna. A co robiliśmy gdy wojna była w Jugosławii? To tylko 1200 km. A co robiliśmy gdy wojna była na Półwyspie Arabskim? to tylko 4 tyś. km. To były dobre wojny, bo to my byliśmy tymi niosącymi kaganiec (kaganek nie, kaganiec) demokracji. A teraz wielki płacz jeżeli Jeżeli kto inny wziął ten kaganiec swojej demokracji i nie jesteśmy to my. Pomagać musimy bo nam też kiedyś pomagano. Ale też musimy pamiętać o naszych dzieciach i wnukach. Każda pomoc ma swoje granice. Pomoc nie może zastępować własnego obowiązku dbałości o własne utrzymanie. Nie możemy dopuścić do wymiany ludności, bo któraś z tych grup utworzy oazy (getta) tak jak to już jest na zachodzie. Też nie możemy rozkradać zabezpieczenia naszej ludności. Jak na razie placówki świadczące opiekę zdrowotną nie dostały ani złotówki rekompensaty. A co to oznacza, że może czegoś zabraknąć dla naszych chorych. Że personel medyczny nie dostanie pensji i porzuci robotę w NFZ i pójdzie na prywatę. A tam ich nikt nie zmusi. Straszenie propagandowymi obrazkami i porównywanie tej sytuacji z tym co było jest co najmniej nieodpowiedzialnością. Trzeba myśleć co będzie za miesiąc za dwa lub trzy. Jeżeli zabraknie chleba i pozostałej spożywki. A pierwsze plony to dopiero koniec czerwca. A co w międzyczasie. Czy głodne polskie dziecko będzie gorsze od dzieci przybyszów? Łatwo jest powtarzać propagandowe slogany. Trudniej myśleć do przodu. Co robić jak zabraknie prądu i gazu a nawet wody? Jak ugotować jeden ciepły posiłek na dobę, Jak zdobyć pożywienie jeżeli nie ma się rodziny na wsi a sklepy puste? Wielu zachowuje się jak sekcja polityczna ze swymi bzdurnymi ideałami. Ale tak naprawdę to odpowiadał dowódca i kwatermistrz. A propagandziści na równi z innymi darli buzie gdy zabrakło kotła. Może zamiast bawić się w wielką politykę może lepiej pomyśleć aby w jakiś sposób przeżyć ten trudny okres. Gdzie się schować, skąd wziąć wodę, na czym i co ugotować. A nawet jak zabezpieczyć wychodek aby nie za-brązowić całej okolicy. JAK Ty stary trepie podniecony wojną. Nie mierz wszystkich swoją wojenną miarką . Może zapisz się do prepersów ? Po pierwsze trochę kultury, bo z tobą świń na poligonie nie ganiałem. Po drugie już trzy kryzysy w swym życiu przeżyłem pierwszy za Gomółki drugi to stan wojenny i o dziwo trzeci kryzys wystąpił na początku pandemii. To co robią prepersi nie jest takie głupie. Tobie proponuję abyś zamiast denerwować tu ludzi poczytał wytyczne OC jak przygotować się do kryzysu. JAK |