Russian DX Contest
    sp9mrn pisze:

    Oczywiście niczego nie przesądzam, ale to jedna z opcji. Może było zupełnie inaczej, ale przy jakiejkolwiek wartościowej informacji nie wypuszczali nikogo tak szybko ze swoich łap. Nie wiem.

Albo ustał cel współpracy. Figurant zmienił pracę i nie ma już na kogo donosić czy też przekazywane informacje okazały się G warte lub po prostu został zdekonspirowany. Mógł być też zarejestrowany "na sztukę" aby esbek miał wyniki.
    sp9mrn pisze:

    Znacznie bardziej mnie brzydzą funkcjonariusze, którzy do dzisiaj uparcie twierdzą, że "oni tylko tam pracowali, ale na nikogo nie donosili". I grają tych "dobrych". Znając z opowieści i relacji metody jakich się chwytali żebyś kogoś zmusić do współpracy (a tak naprawdę to zgnoić upodlić i postawić w sytuacji bez wyjścia) to paw sam rośnie na końcu języka.
A mnie najbardziej brzydzi, że ich zwierzchnicy brylują dziś na salonach czy też w europarlamencie choć tak naprawdę to oni mają jak nie fizycznie to moralnie krew rodaków na rękach.


  PRZEJDŹ NA FORUM