Wiem, że pies szczeka a pociąg jedzie dalej. Rozumiem ludzi chcących się w to bawić i nie mam nic przeciwko, uważam tylko, że jest lekkie przegięcie gdy nie ma miejsca dla innych aktywności. Weekendy mają to do siebie, że występują tylko raz w tygodniu i najczęściej w dniach w których większość ludzi nie pracuje. Musiałem wylać tu swoje frustracje, szczególnie, że stoję przed dylematem czy odbudowywać swojego złamanego wertykala, czy też może nie ma to sensu bo i tak nie ma jak pracować. Słuchanie samych zawodów to przyjemność porównywalna ze słuchaniem stacji numerycznych: znak 59(stała część nawet jak po 5 razy powtarzają bo odebrać nie mogą) i zmienny numerek... Imię, QTH nie występuje no bo czasu nie styka. Nawet posiadanie nienajgorszego odbiornika jaki ma 7700 nie umożliwia nawiązania QSO w sytuacji gdy 3kHz obok pracuje stacja mająca moc mierzoną w kilowatach i wieloelementowe anteny. |